SiennicaSiennica sportowa

Obiekty sportowe w Siennicy są potrzebne, o czym świadczy ich ciągłe, intensywne wykorzystywanie. Nie ma właściwie dnia, kiedy hala sportowa czy stadion pozostają puste. Mówił on tym administrator tych miejsc Stanisław Domański, który w swoim sprawozdaniu za 2016 rok zarysował stan siennickiego sportu

Hala dla swoich

Kiedy w 2004 roku w Siennicy była otwierana hala sportowa, w powiecie mińskim brakowało takich obiektów. Dlatego od początku działo się tam bardzo wiele. Nie tylko organizowano sportowe imprezy, ale także pojawiało się wiele prywatnych wniosków o udostępnienie obiektu. Teraz jest już trochę inaczej, bo praktycznie każda gmina ma pełnowymiarową halę sportową, a niektóre dysponują nawet kilkoma takimi obiektami.
Stanisław Domański zauważył jednak, że parkiet w budynku przy szkole podstawowej ciągle służy szerokiemu gronu użytkowników. Najczęściej są to uczniowie, którzy korzystają z hali w godzinach 8.00-16.00. Później przychodzi czas lokalnych drużyn sportowych i innych chętnych, którzy trenują
nawet do 23.00. Wśród głównych użytkowników są piłkarze Fenixa Siennica i PKS Life Siennica, a także inne grupy z Mińska Mazowieckiego i okolic oraz grający w powiatowej lidze siatkarze.
Równie istotne są turnieje sportowe, z których słynie Siennica. W 2016 roku było ich około 15, a wśród dyscyplin przeważała piłka nożna, choć pojawiał  się też tenis stołowy czy siatkówka. Warto wymienić bardziej prestiżowe imprezy, jak choćby turniej piłkarski Sami swoi, Memoriał Bartka Filipiaka, mikołajkowy turniej tenisa stołowego czy zawody o puchar wójta gminy, które zawsze cieszą się dużym zainteresowaniem nie tylko w gminie i powiecie.
Osobnym tematem są finały Powiatowych Igrzysk Samorządowych. Wszystkim kojarzą się one z Siennicą i, jak mówił wójt Grzegorz Zieliński, nikt nie  wyobraża sobie, aby miały zostać przeniesione gdzie indziej. Dlatego już zapraszał na 22 kwietnia i zachęcał do szerszego odzewu wśród sołtysów, radnych i pracowników urzędu gminy oraz jednostek mu podlegających. W 2016 roku frekwencja była bowiem bardzo niska, a Stanisław Domański  zauważył, że Siennica nie wystawiła żadnej drużyny – ograniczając się jedynie do takich indywidualnych sportów jak warcaby, rzutki czy tenis stołowy. Dlatego mają nadzieję, że w tym roku będzie dużo lepiej.
Jak hala sportowa, tak również stadion nie leży odłogiem. Swoje rozgrywki ligowe toczą tam drużyny Fenixa Siennica i PKS Life Siennica. W 2016 roku rozegrali tam w sumie 24 oficjalne mecze, ale oprócz tego tylko dwa dni w tygodniu murawa nie jest używana. Dlatego jej stan ciągle trzeba naprawiać, a część treningów przenieść na pobliski orlik. Drużyn ciągle przybywa – w zeszłym roku w klasie B wystartowali i ciągle tam grają piłkarze Fenixa II Siennica.
Na koniec sprawozdawca pozostawił kwestie inwestycyjne i finansowe. W 2016 roku hala sportowa zarobiła 16 705 zł, ale nie jest to ważne, bo Domański wcale nie chce zarabiać. Mógłby częściej udostępniać obiekt za opłatą osobom z zewnątrz, ale woli, żeby to przede wszystkim mieszkańcy gminy z niego korzystali. Zresztą pieniędzy na sport jest z roku na rok coraz więcej, o czym mówił wójt Zieliński, więc nie muszą tak mocno zaciskać pasa.
Największym wydatkiem inwestycyjnym będzie w tym roku remont hali sportowej, który nie był robiony właściwie od jej otwarcia. Poza tym na stadionie zostanie zamontowanych 77 siedzeń oraz kosze na śmieci. Zostaną także wycięte drzewa za trybunami, które zaśmiecają miejsca przeznaczone dla kibiców. Przy kortach tenisowych zostaną wymienione piłkochwyty. Pojawi się także nowa siłownia plenerowa – tym razem w Nowej Pogorzeli.
Siennicki sport żyje swoim własnym tempem. Dumę wzbudzają przede wszystkim drużyny piłkarskie, które ciągle się rozwijają i siągają sukcesy. Być może warto zainwestować także w inne dyscypliny drużynowe...

Numer: 13 (1017) 2017   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *