KałuszynKałuszyn bezprawia

Sprawą krzyża-pomnika i mogiły powstańczej na targowisku w Kałuszynie Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Kałuszyńskiej zajmuje się od początku zaistnienia tej sprawy, czyli od marca 2014 roku. Zgodnie zresztą z celem statutowym czyli poszanowania pamiątek i zabytków przeszłości. Ale właśnie przed dwoma laty krzyż-pomnik zdewastował i przeniósł, a święte miejsce – miejsce spoczynku i szczątki powstańców styczniowych zbezcześcił burmistrz Marian Soszyński przy akceptacji dziekana Władysława Szymańskiego. Obaj za ten haniebny czyn i kłamstwa powinni słono zapłacić...

Kłamstwa z chamstwa

O wszystkich ekscesach związanych z krzyżem, a szczególnie mogiłą powstańczą podczas niedzielnego zebrania TPZK mówiła Stanisława Mroczek. Z takimi szczegółami jak czyny burmistrza Kałuszyna, który krzyż-pomnik zdewastował i część elementów (podest i schodki) wywiózł na śmieciowisko. Skala tej dewastacji jest porażająca, bo burmistrz nie zlecił przeprowadzenia kwerendy, zniszczył mogiłę ciężkim sprzętem i wykopami, a także zabetonował szczątki kostką brukową, a ekipa budowlana wkopała słup pod zadaszenie w co najmniej jedną jamę grobową i nie wiadomo co zrobiła ze szczątkami powstańców. Znaczna część szczątków zebrana wraz z ziemią ciężkim sprzętem znajduje się miejscu składowania odpadów na targowisku – głęboki, obszerny dół przy śmietniku i być może pod śmietnikiem, a także w miejscach składowania ziemi poza targowiskiem i prywatnych posesjach, gdzie wywożono ziemię.

Badania archeologiczne zostały na burmistrzu wymuszone, bo ten cały czas działał w przekonaniu, że mu wszystko wolno. Z tej chamskiej pewności posunął się tak daleko, że pochował szczątki powstańców styczniowych bez decyzji Wojewody Mazowieckiego i bez przeprowadzenia badań izotopowych i DNA szczątków uznanych bezprawnie za żołnierzy francuskich i rosyjskich. Teraz chce im po cichu postawić pomnik. Na szczęście tę hańbę powstrzymał wojewoda i zapewne to kolaboranckie dziwadło nie powstanie.

W związku z dewastacją krzyża-pomnika i bezczeszczeniem ludzkich szczątków składali doniesienia do prokuratury, ale wszystkie ich wnioski zostały odrzucone z różnych, błahych względów. Gdy burmistrz bezprawnie pochował powstańców styczniowych jako żołnierzy francuskich i rosyjskich, zaprotestowali na cmentarzu i wtedy juz prokurator nie miał obiekcji,
kto stanie przed sadem w roli oskarżonych...

O sprawie już wkrótce napiszemy, ale trzeba ujawnić kolejne kłamstwa Soszyńskiego. Gdy doszło do wydania zakazu budowy pomnika ku czci zaborców, burmistrz rozpuścił plotkę, że nie może postawić pomnika ze względu na brak pieniędzy. Otrzymali też informację od obecnej mazowieckiej konserwator zabytków, że zostanie wszczęte postępowanie w sprawie wpisu do rejestru mogiły powstańczej z okresu powstania styczniowego w Kałuszynie oraz zapewnienie, że urząd zajmie się sprawą zdewastowanego krzyża-pomnika.

Co dalej? Dążeniem TPZK jest powrót na miejsce krzyża-pomnika, skąd bezprawnie został usunięty, przywrócenia jego wyglądu sprzed dewastacji oraz czci powstańcom styczniowym, którzy zostali pohańbieni po raz drugi przez burmistrza Kałuszyna Mariana Soszyńskiego.

Nie wytrwalibyśmy przy tej sprawie tak długo, gdyby nie pomoc osób, które są z nami od początku jej zaistnienia. Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w sprawę, w tym członkom TPZK i mieszkańcom. Wśród tych wytrwałych będących z nami od początku na szczególne podziękowanie zasługuje poseł Krystyna Pawłowicz, wicemarszałek Maria Koc i redaktor Zbigniew Piątkowski – kończy wywód Stanisława Mroczek. Kończy z nadzieją, że dobra zmiana rzeczywiście będzie prawa i sprawiedliwa dla wszystkich kłamców z miasta i gminy Kałuszyn.

Numer: 46 (997) 2016   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *