Mińsk MazowieckiPEC prezesa Ferdka

To prawda, od 1 marca 2013 roku mińszczanie zapłacą mniej za ciepło. Niewielka to obniżka, bo średnio o 0,23% dla odbiorców z kotłowni węglowych oraz o 6,42% dla odbiorców gazowych z osiedla Anielina. Był jednak powód, by na temat ciepła w Mińsku Mazowieckim porozmawiać z największym jego producentem. Jest nim Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, którym od 2006 roku zarządza Andrzej Ferdek. Prezes twierdzi, że ciepła mu wystarczy nawet w czasie największych mrozów, więc szuka nowych odbiorców.

Ciepła nie zabraknie

PEC prezesa Ferdka / Ciepła nie zabraknie

Na stronie internetowej PEC znajdziemy nie tylko nowe taryfy, ale i list prezesa Ferdka wyjaśniający przyczyny zmiany. Ten efekt obniżki cen gazu o 2,6% ogląda dziennie niewiele z ok. 80 osób szukających przede wszystkim przetargów. Stąd nasze zainteresowanie przedsiębiorstwem, które jako monopolista zajmuje się produkcją i sprzedażą ciepła na jednak ograniczonym terenie miasta, mając ok. 20 kilometrów sieci, do której przyłączonych jest 202 węzłów cieplnych. Przeważnie w blokach spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, obiektów komunalnych i przemysłowych. Zaletą mińskiego PEC-u jest bezpieczeństwo energetyczne i niezawodność dostępu ciepła dzięki połączeniu sieciami ciepłowniczymi rozdzielonych uprzednio systemów ciepłowniczych w jeden wspólny system, w którymwszystkie 4 ciepłownie o sumarycznej mocy 32 MW pracują na wspólne ciepło. Ciekawe, że na wytworzenie ciepła w roku 2012 PEC zużyło 12 785 Mg węgla i 687 076 m3 gazu.

Największą ciepłownią jest La’Monta przy ul Armii Ludowej i wokół niej narosło wiele mitów. A prawda jest taka – o czym prezes Ferdek mówił już podczas sesji rady miasta – że smog wytwarzają kotłownie przydomowe, które spalają co się da puścić z dymem.

Z czasem wywiad zamienia się w dyskusje o pracownikach, których od razu wysłał na studia i szkolenia, a niereformowalnych zwolnił. Do dziś odczuwa skutki tych zmian, jednak przeważają pozytywne, bo 60 obecnych pracowników to kompetentna i zgrana drużyna.

Na koniec sprawa najważniejsza, ponieważ dotycząca właścicieli posesji niezadowolonych z opłat za ciepło centralnego ogrzewania czy wody. Prezes Ferdek namawia, by przyłączali się do sieci PEC, gdzie ciepło na pewno będzie tańsze. Rok 2013 będzie rekordowy, bo mają w zasięgu sieci 15 nowych bloków. Przeważnie w centrum miasta, bo tam teraz rozbudowują sieć, pamiętając o zaniedbanych do tej pory ulicach Wyszyńskiego, Piłsudskiego czy Kazikowskiego. Nie szkodzi, że ktoś ma już piec gazowy. PEC sam sprawdzi opłacalność i podłączy do własnej sieci.

Pracy jest sporo, więc prezes Ferdek nie myśli o jej przerwaniu. Jeśli jednak właściciel, czyli miński burmistrz, postanowi inaczej, nie będzie walczył, bo szedł tutaj z misją naprawy, a jednocześnie posłuszeństwa. Wprawdzie od trzech lat mieszka już w Mińsku Mazowieckim i byłoby przykro się rozstawać, ale prezesi są fachowcami do wynajęcia. Akurat Andrzej Ferdek jest fachowcem i byłoby szkoda go utracić. Dla dobra miasta, oczywiście.

Numer: 8 (803) 2013   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *