Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki polityczny

 W piątek 11 stycznia miński Klub GP był organizatorem kolejnego spotkania z cyklu Aby Polska była Polską. Tym razem zaproszenie Teresy Wargockiej przyjął znany dziennikarz, publicysta i komentator polityczny Igor Janke. Powodem była polityka w kontekście literackim, czyli napisana przed dwoma laty i świeżo wydana opowieść o Viktorze Orbanie o sportowym tytule – Napastnik

Janke po węgiersku

Kim jest Igor Janke? Jest dziennikarzem i ostatnio – pisarzem. Przed 6 laty stworzył z żoną Bogną Sworowską Niezależne Forum Publicystów Salon 24.pl, gdzie prowadzi swój blog, a obecnie z Radosławem Krawczykiem jest jego współwłaścicielem. Pisze do Rzeczpospolitej, a do 28 listopada 2012 r. był także publicystą tygodnika Uważam Rze, z którego odszedł razem z większą częścią zespołu dziennikarskiego w geście solidarności po odwołaniu Pawła Lisickiego. Przypomnijmy, że szef tygodnika został zwolniony m.in. za kontrowersyjny artykuł Cezarego Gmyza o trotylu na szczątkach prezydenckiego Tupolewa.

Janke jest również kawalerem Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski, który otrzymał w 2010 r. od prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

 

Nad Srebrną przyjechał głównie ze względu na napisaną przed dwoma laty i świeżo wydaną książkę Napastnik, czyli rzecz o Viktorze Orbanie, premierze Węgier, który od ponad 20 lat stoi na czele partii Fidesz. Nie ma dziś polityka w Europie, który tak długo byłby na szczycie, choć po drodze zaliczał dramatyczne zwroty akcji i porażki. To właśnie zainspirowało Jankego, a szczególnie wygrane przez Fidesz wybory w 2010 roku. W ponad 50 %, co dało partii Orbana władzę prawie absolutną.

By wszystko było jaśniejsze, spotkanie z publicystą poprzedzili projekcją filmu Już niedługo, który jest ekspresyjną relacją z wyjazdu Polaków na Węgry w 2012 r. Był on aktem poparcia dla walecznego węgierskiego narodu i jego przywódcy.

Niestety frekwencja mińszczan na spotkaniu nie była tłumna – przyszło ok. 40 osób, ale o sprecyzowanych poglądach. Nic więc dziwnego, że nie spodobała się im krytyka władz PiS, które dość nieprofesjonalnie przygotowują partię do objęcia rządów.

Antynomią jest Orban, który – jak pisze Janke – chce oddać Węgrom ich historię i dumę, i w przeciwieństwie do wielu znanych polityków, jego celem nie jest władza sama w sobie. Fakt, Orban płaci wysoką cenę za swoje reformy. Naruszając wiele interesów, staje się odszczepieńcem zjednoczonej Europy.

Według Jankego podobną wizję ma Jarosław Kaczyński. ale kiedy przywódca Fideszu przez lata ciężko pracował, by zbudować wielką partię, Jarosław Kaczyński porzucał kolejne grupki lub kolejni politycy i środowiska porzucali jego. Ilu ludzi odeszło już z PiS? Ile nowych ugrupowań powstało po secesji z dawnej partii rządowej? Orban w tym czasie mozolnie pracował, by budować i różnorodność, i jedność swojego ugrupowania.

– Dziś Fidesz ma prawie 40 tysięcy członków w 10 milionowym kraju. Czy PiS ma 160 tysięcy działaczy? I czy jest w stanie podjąć reformy wywołujące wiele kontrowersji i narażające na utratę popularności? – pytał dziennikarz.

A my pytaliśmy, jak na Węgrzech mają się media, szczególnie lokalne. Janke nic o nich nie wiedział, ale wie na pewno, że w centralnych trwa ostra walka o rząd dusz. Tam nie ma mowy o niezależności, więc wszyscy są za Orbanem lub przeciw, co jednoznacznie deklarują. Są również skrajne podziały społeczne, nie tylko w sferze aktualnych poglądów politycznych. W grę wchodzą wielkie Węgry, rodacy na Słowacji i w Rumunii, Cyganie oraz wciąż nierozliczony okres rządów komunistów.

Sala głównie narzekała na obecne rządy PO z nadzieją na odzyskanie władzy przez PiS. Jakby nie docierała do zebranych prawda, że Budapeszt w Warszawie jest nie do powtórzenia. Przynajmniej w wersji orbanowskiej.

Uwaga! Więcej zdjęć i relacja filmowa na www.co-slychac.pl

 

Numer: 3 (798) 2013   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *