SiennicaProsto z Portugalii

Kto nie poszerza swojej wiedzy, nie uzupełnia jej – zostaje w tyle. Dobrze wiedzą o tym nauczyciele i dlatego wykorzystują swój urlop, aby się rozwijać. Jest to na pewno z korzyścią dla nich samych, ale również i placówki, w której pracują. Z takiej szansy w pierwszych dniach wakacji skorzystała dziesięcioosobowa grupa nauczycieli przedmiotów ogólnych z Zespołu Szkół im. Gnoińskich w Siennicy, którzy pojechali aż do Portugalii...

Kadra bez barier

Prosto z Portugalii / Kadra bez barier

Ekipę stanowili specjaliści od języka polskiego, rosyjskiego, matematyki, chemii, wychowania fizycznego, historii, geografii, religii, plastyki, muzyki, edukacji dla bezpieczeństwa, informatyki. Skąd tyle przedmiotów skoro grupa liczyła dziesięć osób? To proste: prawie wszyscy uczestnicy projektu mają uprawnienia do uczenia dwóch przedmiotów. Nauczyciele polecieli na dziewięć dni do miasteczka Barcelos w Portugalii na kurs w ramach projektu zagranicznej mobilności kadry edukacji szkolnej współfinansowanego ze środków EFS w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój.
Kurs odbywał się w szkole Escola Secondaria de Barcelos. Bardzo przydatna okazała się znajomość języka angielskiego, ale również i rosyjskiego. Oddelegowana do opieki nad grupą z ramienia partnera, którym było Intercultural Association Mobility Friends, Oksana biegle władała językiem portugalskim, angielskim, rosyjskim i swoim ojczystym – ukraińskim. Bariera językowa, której najbardziej obawiali się Polacy, nie stanowiła więc problemu. Tym bardziej, że jeszcze w Polsce zostali do tego przygotowani. W Barcelos poruszano tematy poświęcone pracy nauczyciela, metod i pomocy dydaktycznej oraz pomocy uczniom ze specjalnymi potrzebami. Sienniccy nauczyciele obejrzeli pracownie, laboratoria, sale gimnastyczne i boiska zewnętrzne. Wysłuchali wykładu na temat funkcjonowania systemu oświaty w Portugalii. Poznali system egzaminacyjny i oceniania oraz wspierania uczniów w zakresie rozwijania kompetencji kluczowych. Dowiedzieli się, jak przebiega organizacja szkolnictwa podstawowego
i średniego w Barcelos, organizacja roku szkolnego w szkole, w której prowadzone były zajęcia. Odbyły się ćwiczenia praktyczne związane z autoprezentacją. Każdego dnia odbywały się zajęcia opisujące kolejne kompetencje kluczowe. Żadne z zadanych pytań nie pozostało bez odpowiedzi. Z wielkim zapałem udzielał ich prowadzący zajęcia Eduardo Cunho.
Wyjazd obejmował również stronę kulturoznawczą. I tu należą się wyrazy uznania dla świetnie zorganizowanych Portugalczyków. Pokazali Polakom Lizbonę, Fatimę, Guimares, Bragę, Porto, zawieźli nad ocean. Zdumiewająca jest historia tego kraju, jego zabytki, legendy. W busie czy autobusie nauczycielom z Siennicy z reguły towarzyszyła jakaś grupa z innego kraju. Wymagało to kolejnego przełamania oporów związanych z posługiwaniem się językiem obcym. Z każdym jednak dniem obawy te topniały w gorącym portugalskim słońcu.
Niezapomnianym wydarzeniem była kolacja na ponad dwieście osób, w której uczestniczyli wszyscy obcokrajowcy przebywający w północnej Portugali, a będący pod opieką Intercultural Association Mobility Friends. Punktem kulminacyjnym wieczoru było wwiezienie ogromnego tortu, którego dekorację stanowiły flagi państw – uczestników kolacji ze słowem „dziękuję” w ojczystym języku. Wieczór zakończył się tańcami. Wszystkich porwały ludowe rytmy rumuńskie i bułgarskie, którym towarzyszyły taneczne korowody. Niestety nie można tego powiedzieć o polskim disco-polo, którym jedna z polskich grup chciała zachwycić zebranych.
Portugalski partner na czele z Nuno Barbosa zadbał o to, aby Polacy dobrze się czuli w Barcelos. Zapewnił wygodny hotel, zwiedzanie miasta, poznanie jego historii (przecież z Barcelos pochodzi symbol Portugalii – kogut), jedzenie obfitujące w portugalskie przysmaki. Zdobyć przepis na lokalny przysmak od szefa kuchni? – nie ma problemu! Co jeszcze możemy zrobić, żebyście chcieli tutaj wrócić? Polscy nauczyciele mieli na początku mały kłopot z przystosowaniem się do portugalskiej melancholii: zdążymy, pomalutku, obiad półtorej godziny, kolacja – dwie. Miły luksus, na który w Polsce trudno sobie pozwolić.
Nauczyciele wrócili bogatsi w nowe doświadczenia, umiejętności, wiedzę o innym kraju. Będą chcieli się nią podzielić na konferencji, którą planują zorganizować na początku nowego roku szkolnego.

Numer: 31 (930) 2015   Autor: Anna Jackowska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *