Mińsk MazowieckiWzięli i napisali

To było szkolenie z cyklu - jak być radnym, jakie są prawa i obowiązki radnego. To nie pierwsze szkolenie radnych na drugim końcu Polski. Teraz do Zakopca pojechało aż 86 samorządowców z różnych gmin. Między innym z Ożarowa Mazowieckiego, Lidzbarka, Sławatycz, Obrowa, Trzebiechowa, Bukowna, Iwkowej, Belska Dużego i... Mińska Mazowieckiego

Miśki na szkoleniu

Wzięli i napisali / Miśki na szkoleniu

Niektórzy pojechali gminnym busem, który na co dzień przeznaczony jest do wożenia wyłącznie osób niepełnosprawnych. Inni samochodami służbowymi lub prywatnymi. Szkolenie radnych odbywało się od 25 do 29 stycznia w ośrodku szkoleniowo-wypoczynkowym nieopodal zakopiańskich Krupówek. Dziennikarze postanowiliśmy sprawdzić, jak wydatkowane są publiczne pieniądze. Pojechali za radnymi na Podhale. Kiedy we wtorek wieczorem, 27 stycznia przyjechali pod hotel, gdzie dokształcali się radni, usłyszeli głośną muzykę. Weszli do środka, a tam... balanga.

Panująca w hotelu atmosfera przypominała wesele. Przy recepcji tańczyło około 30 osób. Tuż obok na stołach znajdowało się pełno jedzenia, a także wysokoprocentowy alkohol. Postanowili to udokumentować telefonem komórkowym. Ten fakt nie spodobał się uczestnikom szkolenia....

Brylował w tym 21-letni radny z Ożarowa Mazowieckiego, który bezprawnie skasował film z telefonu reportera. Nagranie dokumentowało znajdujący się na stołach alkohol oraz kontrowersyjne zachowanie samorządowców. Następnie wraz z kilkoma innymi uczestnikami szkolenia nie pozwolił opuścić naszemu dziennikarzowi hotelu. Pojawiły się nawet propozycje przeszukania reportera. Na szczęście ktoś wezwał policję. - Wszedł pan i kręcił, chodził. Są tu radni, komisje antyalkoholowe, odbywa się szkolenie, a teraz taki wieczorek – mówi jeden z radnych policjantom. - Przyjechaliśmy zobaczyć, jak szkolą się tu radni. Mieli odbywać szkolenie i widzimy, jak ono wygląda – tłumaczył reporter. - Trzeba go spałować – proponował jeden z radnych. Nazajutrz w zakopiańskiej komendzie złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez radnych i urzędników. Czy oni zdawali sobie sprawę, że osoba, która zmusza kogoś do określonego zachowania, może odpowiadać karnie nawet do 3 lat pozbawienia wolności? – pytali retorycznie policjanci. A na ile kratek sąd skaże za utrudnianie pracy i naruszenie nietykalności?

Na taką wycieczkę na drugi koniec Polski, tj. pięciodniowy pobyt okraszony atrakcjami i na koszt podatnika wybrał się Marian Makowski*, który przewodniczy nowej mińskiej radzie miasta. Wybrał się podobno sam, ale z pewnością na koszt samorządu. Ciekawe, czy inni nie chcieli, czy nie wiedzieli, że coś takiego można przeżyć? Nie wiadomo, ale może to i dobrze, bo znając naszych świeżych radnych wstyd mógłby być jeszcze większy. Wtedy na pewno stalibyśmy się wabiącym miejscem dla śledczych dziennikarzy. Pojechał się szkolić tylko Makowski i na pewno opowie już w poniedziałek, czego się w tym hotelu nauczył.

Z poważaniem - Don Mściciel

*MARIAN MAKOWSKI, 67 lat , wykształcenie – średnie, zawód – technik samochodowy, przedsiębiorca, radny I i VII kadencji RM z okręgu wyborczego nr 1, przewodniczący Rady Miasta, członek Komisji Budżetu i Planowania Gospodarczego.

Numer: 7 (906) 2015





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *