SiennicaSiennica liryczna 2014

Już po wyborach, a więc w spokoju ducha w Zespole Szkół im. H. i K. Gnoińskich w Siennicy odbyły się trzecie inspiracje liryczne. O nagrodę publiczności, którą jest statuetka Siennickiej Nutki wyrzeźbiona w drewnie lipowym przez Roberta Jackowskiego, walczyło dwadzieścia utworów wykonywanych solowo i zespołowo

Dusze śpiewacze

Poziom był bardzo wysoki i wyrównany. Podobny do wybranych piosenek, wśród których - głównie dziewczęta – śpiewały o małych tęsknotach, jedynym, co mają czy zbiegach okoliczności łagodzących. Inne obiecywały, że być może cokolwiek on zrozumie, i za wszelką cenę chciały coś zrobić z... włosami. Panowie zaś w liczbie trzech songowali o ostatnim wspólnym zdjęciu, blusowali dla małej i.. wiedzieli, że ona nie wróci. Tak, ostatni sugerowany tytuł to oczywiście Czesław Niemen w kreacji Grzegorza Bylinki. Właśnie ten młody, filigranowy starogrodzianin podbił serca zgromadzonej w sali gimnastycznej publiczności. Grześ jako już uczeń pierwszej klasy siennickiego gimnazjum zaśpiewał dumkę „Wiem, że nie wrócisz” i otrzymał huragan braw.

Normalnie oczarował i zaczarował całą salę..., więc nic dziwnego, że dyrektor Małgorzata Podstawka z wielką przyjemnością wręczyła zwycięzcy jedyną tego wieczoru nagrodę. W ogóle atmosfera była jak zawsze niesamowita. Na widowni zasiedli nie tylko rodzice i przyjaciele wykonawców, ale także mieszkańcy Siennicy i powiatu, którym nie jest obcy romantyczny nastrój. Zgromadzona publiczność zasiadła przy kawiarnianych stolikach i popijając kawę, czekoladę jako dodatki do pieczonych jabłek i szarlotki ulegała czarowi siennickiej szkoły przez prawie trzy godziny.

A gdyby ktoś uważnie popatrzył na obrazy Anny Gibały, zostałby tam zapewne na całą noc. Oczywiście z jakąś liryczną veną... Szkoda, że o tym nie pomyślały duchy organizacyjne czyli Marta Patoka i Jakub Maguza. Oczekiwanie na werdykt umilił występ szkolnej grupy teatralnej Patotki oraz już mało nastrojowe piosenki nauczycieli i przyjaciół siennickiej szkoły. Całość poważnie, ale bez pompy poprowadziła Agnieszka Szczepańska, a dekorację (też skromną, choć wyrazistą) wykonała młodzież pod opieką Anny Jackowskiej.

Organizatorzy są pewni, że każdy z wykonawców i gości był zachwycony niepowtarzalną atmosferą, perfekcyjnym przygotowaniem imprezy i wysokim poziomem występów. Już podobno zapowiedzieli, że czują się zaproszeni na przyszły rok i na pewno nie tylko ich w Siennicy nie zabraknie, ale zabiorą ze sobą następnych tak widzów, jak i wykonawców. A my zaproponowaliśmy pewną zmianę regulaminu. Jeśli się uda, będzie jeszcze jedna nagroda...

Numer: 48 (895) 2014   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *