Powiat mińskiLigi piłkarskie 2014/15

Mazovia miała dobry początek sezonu, potem jednak pojawiły się problemy. Miński klub poradził sobie z nimi i w końcówce rundy jesiennej ponownie zaczął prezentować skuteczną grę, zwłaszcza na swoim stadionie. Przekonał się o tym w ostatnią sobotę Narew Ostrołęka, któremu także nie udało się wywieźć z Mińska Mazowieckiego kompletu punktów

Maza się wspina

Pogoda do gry nie była najgorsza, zdecydowanie gorzej czuliby się kibice, gdyby nie dobra gra ich drużyny, która rozgrzewała atmosferę na trybunach. Mazovia od początku nastawiona była ofensywnie, starała się utrzymywać przy piłce, co przez większą część spotkania jej się zresztą udawało. Rywale próbowali odgryzać się pojedynczymi atakami, ale wyglądały one bardzo nieporadnie przy solidnej grze obronnej piłkarzy z Mińska. Większość akcji ofensywnych kończyła się przed polem karnym mińszczan. Gospodarzom brakowało przede wszystkim skutecznego wykończenia akcji. Bilans pierwszej połowy był więc taki sam, jak na początku - 0:0, z lekkim jednak wskazaniem na mińszczan. Druga część meczu prezentowała się podobnie, ale wzrosło natężenie gry. Obie ekipy więcej atakowały, walka o piłkę też była bardziej zajadła. Jedynym czego brakowało, żeby ukoronować to widowisko była bramka. Ale także i na nią przyszedł odpowiedni czas. Lewą stroną boiska prowadził piłkę B. Kozakiewicz, udało mu się minąć jednego z obrońców i dośrodkować przed bramkę rywala. Tam wbiegał już R. Słowik, który z bardzo niskiej piłki uderzył głową, futbolówka jeszcze skozłowała i trafiła między słupki. Po tym golu obraz gry nie zmienił się jednak diametralnie, nadal lekką przewagę mieli gospodarze, którzy mogli się zdenerwować po jednym ze strzałów gości, kiedy sędziowie mieli wątpliwości, czy piłka aby nie przekroczyła linii bramkowej. Ostateczna decyzja była jednak korzystna dla Mazovii, sędzia gola nie uznał. Końcówkę mińszczanie grali w dziesiątkę, ponieważ dwie żółte kartki w przeciągu kilku minut otrzymał M. Kowalczyk. Szczególnie druga była zasłużona i wcale nikt nie miałby pretensji, gdyby od razu obejrzał czerwony kartonik. Gra w osłabieniu nie wpłynęła jednak znacząco na jakość oglądanego widowiska, a tym bardziej na jego wynik. Gracze Mazovii mogą w pełni cieszyć się z dobrego meczu i doskonałej końcówki rundy jesiennej.

Końcowe zmagania
W ostatniej kolejce siedleckiej okręgówki w tej rundzie mieliśmy jeszcze jedne derby. Watra Mrozy podejmowała u siebie Victorię Kałuszyn. Zważywszy na poziom, jaki prezentują ostatnio gracze z Kałuszyna, faworytem spotkania musieli być gospodarze. Pierwsza połowa nie pokazała tego aż tak wyraźnie, gra była wyrównana i obie drużyny miały swoje okazje bramkowe. Wyższość gospodarzy pokazał chwilę przed przerwą J. Wronowski. W szatni lepsze humory mieli więc gracze Watry. Druga część meczu to już zdecydowana przewaga mrozian. Dawali z siebie wszystko i przeprowadzili kilka znakomitych akcji. Jedna z nich zakończyła się golem, którego autorem był M. Powałka. To była 78 minuta. Do końca meczu nie padły już żadne gole. Wynik spotkania można uznać za podsumowanie gry obydwu drużyn w rundzie jesiennej. Watra radziła sobie całkiem dobrze, natomiast Victoria zalicza swój najgorszy sezon od lat. Zmagania ostatniej kolejki w okręgówce remisami zakończyli gracze Fenixa Siennica i Tygrysa Huta Mińska. Pierwsi szczęśliwie zremisowali z Tajfunem Jartypory. Po pierwszej połowie przegrywali 1:2, a grało im się nie najłatwiej. W drugiej części za wszelką cenę chcieli doprowadzić do remisu, co im się w końcu udało. Bramki strzelali: D. Osica i A. Sieradzki. Równie emocjonujące spotkanie rozegrali piłkarze Tygrysa. Na wyjeździe zmagali się z Miedzanką Miedzna. Pierwszą połowę wygrali 1:0 po golu, którego udało im się strzelić bezpośrednio z rzutu rożnego. Po przerwie gospodarze strzelali dwa razy i wyszli na prowadzenie. Jeden punkt uratowali goście ponownie trafiając z rzutu rożnego, ale tym razem już nie bezpośrednio, ale strzałem głową.

Numer: 47 (894) 2014   Autor: (łk)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *