Promocje TPMM i Fotopii

Czy Mińsk Mazowiecki to na pewno jedno miasto? Jak się okazuje - nie. Udowodniła to już pół wieku temu Alicja Lutostańska, prowadząc badania historyczno-urbanistyczne na terenie Mińska. Po 50 latach wyniki jej studiów, opatrzone unikalnymi fotografiami i mapami, zobaczyć mogą ówcześni mińszczanie. Wszystko dzięki albumowi „Mińsk Mazowiecki – jedno miasto?” wydanemu przez TPMM i firmę Fotopia

Dwa serca miasta

Dwa serca miasta

Alicja Lutostańska przyjechała do Mińska w 1954 roku jako konsultantka warszawskiego oddziału Przedsiębiorstwa Państwowego Pracownie Konserwacji Zabytków. Przyjechała, by zbadać historię Mińska Mazowieckiego pod względem jego urbanistycznego rozwoju. Jej oczom ukazały się brukowane kocimi łbami ulice, drewniane chaty, kamienice i zniszczona zabudowa głównego rynku miasta. Swoje spostrzeżenia zapisała na kartach dokumentów, które spoczęły w magazynach PPPKZ w Warszawie. A wraz z nimi przeniesiono tam unikalne zdjęcia miasta i jego mieszkańców wykonane przez Jerzego Szandomierskiego. Kilka lat później w zbiorze opracowań z zakresu historii budowy miast opublikowano artykuł Alicji Lutostańskiej nt. Mińska Mazowieckiego i Sendomierza. Badaczka udowadnia w nim współistnienie w XVI wieku obu tych miast, oddzielonych od siebie rzeką Srebrną.
Obie prace Alicji Lutostańskiej odnalazł Damian Sitkiewicz z TPMM. Po długich rozmowach z autorką, a także pozostałymi członkami TPMM i potencjalnymi sponsorami wydawnictwa rozpoczęto pracę nad książką-albumem. O zebrane materiały, projekt okładki i przygotowanie do druku zadbał Przemysław Piątkowski z firmy fotograficzno-wydawniczej Fotopia.

Tak po ponad półwieczu najważniejsze dla miasta badania historyczne ujrzały światło dzienne. Wraz ze zdjęciami, mapami i planami miasta zapisano je na kartach papieru kredowego formatu A4. Album wydano w nakładzie 1500 egzemplarzy, a jego wydanie wsparło ponad 30 mecenasów kultury, czyli osób prywatnych oraz właścicieli mniejszych i większych lokalnych firm. Wśród nich znalazł się m.in. Partner, Konstans, SJO, a także nasz tygodnik.

– Album ten wnosi nowe wiadomości do wiedzy o Mińsku Mazowieckim – przepowiadał prezes TPMM, Tomasz Adamczak, który witał pełną salę gości na promocji książki. W środę, 12 września z zaproszenia skorzystali nie tylko mińszczanie, ale również członkowie Towarzystwa Przyjaciół Warszawy i przedstawiciele Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Niestety, albumem nie zainteresował się jednak nikt z władz miasta, nie licząc radnej Wandy Rombel. Tego wieczoru każdy mógł posłuchać opowieści Alicji Lutostańskiej na temat dawnego Mińska i pracy nad tekstem, a także wysłuchać jego fragmentów w interpretacji Stanisława Górki. Nie zabrakło oczywiście kwiatów i podziękowań dla autorki.
Album „Mińsk Mazowiecki – jedno miasto?” rozpoczyna nowy projekt TPMM. Towarzystwo chce stworzyć Bibliotekę książek i monografii o charakterze merytoryczno-naukowym, które rozpoczną dyskusję na temat dziejów miasta. Pierwszą z tej serii publikację za 29 złotych kupić już można w mińskich księgarniach.

Numer: 2012 39   Autor: Justyna Kowalczyk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *