Powiat mińskiDRODZY CZYTELNICY

Jak nie urok, to sraczka. Coraz częściej takie przygody miewa mińska władza municypalna, a szczególnie jej kruk riposty – Jakubowski. Ostatnio burmistrz wpadł był na pomysł referendum na znanym portalu społecznościowym. Nie, nie na temat rezygnacji z urzędu zaufania publicznego, a zbadania, czy owo zaufanie ma nieboszczyk. I to nie byle jaki, a w randze prezydenta RP, któremu grupa mińszczan chce wystawić pomnik. Wynik był do przewidzenia, ale nie on jest ważny. O wiele cenniejsze jest przekonanie, że głupców nie trzeba siać, a wyrywać jak chwasty.

Głupcy z hucpy

DRODZY CZYTELNICY / Głupcy z hucpy

Naiwna władza lubi wsłuchiwać się w glosy ludu, czyli klakierów. Jeszcze bardziej się cieszy, gdy może zablokować krytyków.

- Właśnie wpłynął do mnie projekt uchwały w sprawie usytuowania na Skwerze Prezydenta Kaczorowskiego popiersia Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. /.../ Co sądzicie o tym pomyśle? – napisał Jakubowski na fb i zachęcał do komentowania.

Nie musiał czekać, bo jego prośba szybko trafiła na podatny grunt nienawiści i oszczerstw. Dostało się wszystkim, a szczególnie... idei uczczenia człowieka, który przecież niczego złego tym ludziom nie zrobił.

Trudno przytaczać ich opinie bez ściskania pieści, ale na pewno warto niektórym przypomnieć, że przed byłym kinem Światowid stoi już pomnik faceta, który w Mińsku Mazowieckim kradł, pił i srał na klatkach schodowych. Są na to liczne dowody, a kiedy przegiął pałę, musiał stąd uciekać z wilczym biletem.

Dlaczego burmistrz Jakubowski nie sondował opinii publicznej przed postawieniem pomnika tego obrzydliwca? Czy dlatego, że inicjowali ten śmieszny projekt jego partyjni koledzy?

Ależ skąd, on był przekonany, że Iwan to bożyszcze kultury, że dzięki niemu on – Jakubowski – zdobędzie również trochę eliksiru życia naturszczyka.

Kim wobec tego jest dla burmistrza Kaczyński? Nawet po śmierci jest niebezpieczny, bo każda o nim pamięć będzie przypominać o niegodziwościach władzy. Nie dziwi więc, że po zebraniu tzw. opinii o pomniku Kaczyńskiego, burmistrz zaopiniował negatywnie tę inicjatywę z uwagi na brak związku prezydenta Kaczyńskiego z Mińskiem i... lokalizację pomnika, która jest nie do przyjęcia.

Nie jestem fanem poseł Pawłowicz, ale ma ona rację wskazując żenującą małość burmistrza i życząc mu jak najszybszego zakończenia kadencji. Ma też nadzieję, że osoba kompromitująca miasto i tradycje, która nie utożsamia się z polską tradycją i z wybitnymi Polakami, nigdy nie będzie takiej funkcji pełniła.

Komu w takiej sytuacji potrzebna sonda z pytaniem, czy facet bez honoru może pełnić władzę... No może tylko tym, którzy myślą, że autorytet można kupić za kiczowatą fontannę, euro-kibel czy tarasy w pasie drogowym. Nie kupi honoru za sale koncertowe, kilka ulic czy dotacje dla znajomych i klakierów. Nawet witacze na opłotkach miasta nie pomogą, bo ten dom miły, w którym panuje miłość i zgoda. Wtedy możliwe jest wszystko, a przede wszystkim dochodzenie do prawdy i tolerancji.

Zgoda na wybiórcze stawianie pomników pachnie hucpą głupców, którzy dorwali się do władzy i myślą, że im wszystko ujdzie płazem. Nie ujdzie, bo – jak pisze poeta – który skrzywdziłeś człowieka prostego / śmiechem nad krzywdą jego wybuchając / gromadę błaznów koło siebie mając /.../ Nie bądź bezpieczny / poeta pamięta/ możesz go zabić - narodzi się nowy/ Spisane będą czyny i rozmowy.

I jak tu się nie bać wyborczej jesieni, burmistrzu...

Numer: 4 (851) 2014   Autor: WASZ REDAKTOR






Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *