Jakubowski wymienił wielu urzędników, wstawiając swoich kolegów, prywatnych i partyjnych. Powołał także Miejską Komisję Urbanistryczno-Architektoniczną. Dwóch jegomościów z tej komisji to jak się okazuje nie tylko do kreślenia rysunków się nadaje, bo i propaganda mowy nienawiści wydaje się im nie być obca...

Doradcy hańby

Burmistrz na swoim facebooku rozpoczął dyskusję na temat zasadności budowy pomnika prezydenta Kaczyńskiego. Niektórych przed dyskusją zablokował. Taki z niego burymajster, więc pewnie i krytyki się boi. A jak się pyta o zdanie swoich klakierów, to w większości mu przyklaskują i chwalą. Taka przecież rola klakierów, szczególnie gdy się im płaci….

Miejska Komisja Urbanistryczno- Architektoniczna ma zabierać głos w sprawie popiersia Lecha Kaczyńskiego, a tymczasem jej członkowie już się odzywają, tyle że nie jako specjaliści, ale jako przeciwnicy wszystkiego, czego zdaje się nie popierać burmistrz Jakubowski. Otóż na swoim facebooku z Katastrofy Smoleńskiej nie naśmiewał się tylko Jakubowski, ale też Bartosz Gromulski z MKUA aktywnie preferuje smoleński humor. Udostępnił on grafikę z napisem „ja pierdole”, co polubił jego kolega z MKUA Konrad Wąsik. Obydwaj też wspierali w ostatnich dniach burmistrza w drwinach z projektu usytuowania w Mińsku Mazowieckim popiersia prezydenta Kaczyńskiego. Widać jaki jest poziom dyskusji, skoro przeciwnicy ustawienia pomnika mówią o „oddawaniu moczu”, a „eksperci” z budowlanej komisji burmistrza angażują się w polityczne ujadania, tylko po to, by przypodobać się Jakubowskiemu. Gromulski nie widzi dorobku prezydentury Kaczyńskiego i odgraża się, że komisja nie będzie troszczyła się o miejsca, co do których ktoś ma inne zdanie… Do tego chce postawić tam pomnik zamiast drzewa. Drugi z panów, Wąsik - chyba nie bez ironii - proponuje, by pomniki ofiar Katastrofy Smoleńskiej ustawić wzdłuż Warszawskiej i Siennickiej. Czy to jest poważna dyskusja? Czy to są poważni ludzie? Takiego mamy burmistrza i takich ma doradców..

I niech nie ma pretensji, że nie chcemy się tutaj podpisywać z imienia i nazwiska. Wystarczy, że wie redaktor, bo jemu akurat wierzymy...

Numer: 4 (851) 2014   Autor: Prawi mińszczanie