Mężczyzna mozolnie pedałujący swoim jednośladem, nie dość, że jechał bez oświetlenia, to jeszcze wykonywał manewry niebezpieczne dla innych kierowców. Rowerzysta chwiał się i o mały włos nie doprowadził do zdarzenia drogowego, zmuszając jednego z kierowców do gwałtownego hamowania. Policjanci zatrzymali go w Mińsku na ul. Siennickiej. 39-letni mińszczanin miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości.