Dębe WielkieRuda ziemniaczana 2019

Tanecznym krokiem witamy jesień – pod takim hasłem toczyła się VIII Wielka Gala Ziemniaczana w Rudzie. W ostatnim dniu lata, które – jakby się  żegnając – hojnie szafowało promieniami słońca, spotkali się miłośnicy muzyki, tańca, a przede wszystkim kulinarnych przysmaków, nie tylko tych ziemniaczanych…

Skrobia w tańcu

Ziemniaczana gala to zawsze wielkie święto lokalnej społeczności. Wysiłkiem pracowników miejscowej szkoły, mieszkańców Rudy i sąsiednich miejscowości, strażaków oraz uczniów i ich rodziców co roku organizowane jest wydarzenie, które cieszy się dużym zainteresowaniem. Podobnie było  i tym razem, a do przyjścia pod remizę OSP i szkołę dodatkowo zachęcała wspaniała pogoda.

Uroczyste otwarcie ósmej już gali należało do dyrektor Małgorzaty Rudnik. Po powitaniu zaproszonych gości jak zwykle przyszedł czas na podziękowania dla osób, które bezinteresownie wspierają społeczność szkolną w Rudzie. Wśród nich znaleźli się przedstawiciele lokalnych władz z wójtem Krzysztofem Kalinowskim oraz sołtysami Rudy, Bykowizny i Chrośli, zaangażowani rodzice, strażacy, przedsiębiorcy, stowarzyszenie Wrzosowianie. Wszyscy oni otrzymali pamiątkowe dyplomy.

Jak zwykle przed publicznością zaprezentowali się uczniowie wszystkich klas szkoły w Rudzie. Kolejny raz w rolę prowadzącej wcieliła się Elżbieta Glinka. Zaczęli najmłodsi, którzy w kolorowych barwach witali jesień, a kończyli tanecznym układem ósmoklasiści. Nie zabrakło oczywiście Wrzosowianek, które w swoim stylu rozśmieszały, ale też zmuszały do refleksji, ze swadą wyśpiewując własne i cudze utwory. W międzyczasie częstowano pysznym tortem, który był tylko przedsmakiem tego, co czekało przy kulinarnych stoiskach.
Przy barwnie ustrojonych kramach brylowali rodzice, którzy serwowali i zachwalali przygotowane przez siebie dania. Ziemniak był tego dnia królem, więc pojawiły się różnego rodzaju placki, pyzy, kartacze, baby, a obok nich wiele innych potraw na słodko, słono, ostro… Dochód z ich sprzedaży jak zawsze zostanie przeznaczony na potrzeby szkoły.

W Rudzie działo się do samego wieczora. Najmłodsi korzystali z placu zabaw i malowania twarzy, brali udział w ziemniaczanych konkursach. Chętni dołączali do pokazowych zajęć zumby czy sztuk walki. Czynna była kawiarenka, stoisko z kolorowymi napojami, a miłośnicy miodu mogli kupić produkt z pobliskiej pasieki. Warto było wpaść nawet na chwilę, bo każdy tego dnia mógł znaleźć coś dla siebie.

Numer: 39 (1147) 2019   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *