DobreDobre patriotyczo-strażackie

W gminie Dobre kultura jest nierozerwalnie związana z oświatą i... parafią. O tej wyjątkowej symbiozie świadczą najważniejsze wydarzenia patriotyczne i... strażackie. Chyba tylko w Dobrem tak sprytnie można połączyć oba święta modlitwą i spektaklem ku czci ojczystych dziejów. Tak znamiennych, że nawet nie wspomniano o kawie czy herbacie, nie mówiąc o czwartkowych obiadach u króla Stasia.

Siłą woli i symboli

Mimo braku poczęstunku, nikt nie obył się tylko smakiem. Wszyscy zostali uraczeni modlitwami prałata Zdzisława Gniazdowskiego, patriotycznymi pieśniami chóru i sztandarami strażaków z Porąb, Mlęcina, Rudzienka i Dobrego, którym już w szkole wójt Radzio podziękował także za udział w obronie domostw przed podtopieniami.

Kościół był pełny wiernych, z których większość poszła przez rynek pod pomnik wdzięczności poległym obrońcom dobrzańskiej ziemi i ludzi z nią związanych. Zarówno w latach świetności miasta Dobre, jego upadku po powstaniu styczniowym i podczas II wojny światowej.

Tam w imieniu władz, samorządu i mieszkańców gminy biało-czerwoną wiązankę złożyła 9 drużyna harcerska z Dobrego prowadzona marszowo przez okrojoną orkiestrę dętą i wspomniane sztandary OS P.

Nie rozstali się aż w szkole, gdzie z kolei połączone siły dęto-chóralnoaktorskie dały spektakl na tyle klasyczny co nietuzinkowy. To efekt pracy z uczniami Mirosławy Rokickiej, Anetty i Bożeny Bodeckich, Marka Widza i Mariana Bazaka.

Zebrani z ciekawością oglądali scenki z Sejmu Czteroletniego, słuchali nie do końca prawdziwych okoliczności i konsekwencji uchwalenia Konstytucji 3 Maja i jeszcze raz chóru parafialnego, który wspierali szkolni śpiewacy i orkiestra dęta. Właśnie ona stała się ozdobą święta strażaków, grając im hymn św. Floriana i akompaniując wokaliście przy wykonywaniu hymnu dobrzańskich OS P.

Gratulacji dla artystów i druhów nie żałował wójt Radzio, a wyrwany niespodzianie do głosu prezes Jan Kosim najpierw trochę ponarzekał na brak pieniędzy w sytuacji przysparzania strażakom obowiązków, by w końcu życzyć wszystkim druhom udanych powrotów z akcji.

Gospodarzami imprezy byli dyrektorzy – Mariola Chojecka z GOK -u i Wojciech Rastawicki z SP w Dobrem i to im przyszło bawić się w konferansjerów zapowiadających występy i witających gości oraz jedyne media, czyli nasz tygodnik i telewizję.

W Dobrem nie było fajerwerków, a w miarę ciekawa i rzetelna akademia przygotowana przez elitę kulturalną gminy, czyli ludzi związanych z władzą. Nikomu nie przeszkodziło połączenie obu świąt i brak integracyjnego poczęstunku. No, ale mamy kryzys, więc musi wystarczyć siła woli i symboli oraz pochwala wójta. Lepsze to niż marazm, który owładnął niejedną podmińską gminę. I to nie tylko w czasie majówki.

Numer: 19 (814) 2013   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *