Mińsk MazowieckiMechanik studniówkowy

Jak zwykle u siebie, jak zwykle bardzo uroczyście i jak zwykle z wielką radością bawili się podczas balu studniówkowego uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 im. Powstańców Warszawy. Ten wyjątkowy wieczór rozpoczął też obchody 75-lecia szkoły, której tegoroczni maturzyści są jakże ważną częścią…  

Uczeni życia

Po raz kolejny sala gimnastyczna przekształciła się w salę balową z prawdziwego zdarzenia. Wszystko za sprawą uczniów, wychowawców oraz Joanny Wójtowicz i Piotra Olkowicza, którzy czuwali nad całością wystroju. Każda z klas przygotowała też swoje loga, które skrzyły się nad stołami. W zabawie wzięli udział uczniowie pięciu klas technicznych: 4Ti – informatycy z wychowawczynią Barbarą Bagińską, 4Tc – technicy cyfrowych procesów graficznych z wychowawczynią Magdaleną Jurzyk, 4Tmm – mechatronicy i mechanicy z wychowawcą Januszem Zawadką, 4Tp – technicy pojazdów samochodowych z wychowawcą Krzysztofem Ślusarczykiem oraz 4Tee elektrycy i elektronicy z wychowawcą Krzysztofem Ostrowskim.

W czasie balu studniówkowego gospodarzami są uczniowie. Dlatego to ich przedstawiciele – Małgorzata Krzewska i Kamil Szuba z klasy 4Tc – wystąpili w roli konferansjerów, którzy witali gości i udzielali głosu. Wcześniej jednak dyrektor Tomasz Płochocki zarządził minutę ciszy dla uczczenia Pawła Adamowicza, zamordowanego prezydenta Gdańska, bo właśnie w momencie rozpoczynania balu kończyła się żałoba narodowa.

Moment zadumy trwał chwilę, by ustąpić miejsca błogiej nostalgii za latami spędzonymi w Mechaniku. To właśnie za nie dziękowali wychowawcom uczniowie i rodzice. Jak mówiła Anna Pudłowska z rady rodziców, do szkoły posyłali dopiero wkraczające w dorosłość dzieci, natomiast dziś są to w pełni ukształtowani dorośli ludzie z własnymi marzeniami i ambicjami, których szkoła w nich nie zabiła, lecz podsycała. Dyrektor Tomasz Płochocki dodawał, że jedną z najważniejszych lekcji, jakie dała im szkoła, była lekcja życia, dlatego nie ma obaw o to, jak potoczą się dalsze losy tegorocznych maturzystów.

Dyrektor dał wreszcie długo wyczekiwany sygnał Poloneza czas zacząć… Sam ruszył w pierwszej parze wraz z wychowawczynią klasy 4Tc Magdaleną Jurzyk. Do chodzonego w rytmie z serialu Czas honoru powiedli oni uczniów klas 4Tc oraz 4Tp, którą poprowadził też wychowawca Krzysztof Ślusarczyk. Po nich na parkiet wkroczyła klasa 4Tmm z wicedyrektor Agnieszką Pają i wychowawcą Januszem Zawadką na czele, a zaraz po nich uczniów z 4Ti poprowadziła wychowawczyni Barbara Bagińska i wicedyrektor Janusz Zduńczyk. Obie klasy wybrały sobie jako podkład znany motyw z Pana Tadeusza.

Po części oficjalnej trwała zabawa do białego rana. Przeplatana tylko sesjami zdjęciowymi i nagraniowymi, by jak najlepiej utrwalić ten jedyny taki wieczór w życiu.

Numer: 4 (1112) 2019   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *