Powiat mińskiMivena wolności

Nasz Festiwal Mivena Etno Kabaret już w kwietniu rozpoczął świętowanie stulecia odzyskania Niepodległości. Nie tylko, bo z racji otrzymania wsparcia od GKRPA mińskiej gminy, postanowiliśmy także urządzić śpiewaczy konkurs o używkach wolności. Zgłosiło się 14 chętnych solistów i duetów, którym nie w smak był alkohol i pijane życie. Wszyscy popisali się twórczą i dowcipną inwencją słowną i muzyczną…

Odkrywki używki

Już w czasie konkursu zespołów ludowych wysławiających radości wolności prezes Miveny Zbigniew Piątkowski ogłosił konkurs na rymowaną piosenkę ludową o zgubnych skutkach nadużywania alkoholu i innych używek. Zwrócił uwagę, że w trakcie zaborów i komuny nas rozpijano, jednak wraz z odzyskaniem wolności wcale nie przestaliśmy pić. Ba, zaczęliśmy nawet brać narkotyki i dopalacze, jakby nam było mało liberalnego Zachodu.

Trzy godziny na twórcze zobrazowanie stanu używania całkowicie wystarczyły i na scenie wystąpił mendel artystów. W decyzji o przyznaniu poszczególnych miejsc brana pod uwagę była intensywność i czas oklasków publiczności.

I tak po kolei wystąpiła Zofia Wojdyga-Fortuna wraz z zespołem, za nią Zofia Bator z piosenką o pijaku, a Zdzisław Kosecki przygrywał sobie na harmonii. Ewa Borys, która zaśpiewa o wolności i alkoholu, zespół Wisienki miał kuplety na pijących wódkę, a Henryk Kulesza ironizował po kurpiowsku ze skutków nadużywania wszystkiego.

Równie prześmiewcza była Lucyna Lipczyńska spod Kielc, która zaśpiewała o pijaku w rowie. Po niej Stanisława Ferenc z Jednorożca w songu o żulach pijących wódkę, a najmłodsza uczestniczka, kurpianka Daria Kowalczyk ubolewała z powodu pijącego w knajpie Jasieńka. Jeszcze gorzej z dziada chlejącego wódę z lebiodą szydziła Kazia Szczęsna, a Marysia Grzegorczyk nie widziała sensu w życiu na używkach. Natomiast Zosia Łysakowska ze Wspomnienia śpiewała o chłopie, który po ślubie został alkoholikiem. Swoje śpiewne anegdoty o alkoholowej przeszłości w krzywym zwierciadle wyjawiła także Genowefa Kuźma. Jako ostatnia krótko, ale treściwie o pijaku zaniedbującym rodzinę zaśpiewała Krystyna Lewkowska.

Prezes Piątkowski podsumował występy tezą, że alkohol w małych ilościach nie szkodzi, ale w przesadnych jest bardzo szkodliwy dla zdrowia i rodziny. Jego zdaniem wszyscy występujący zasłużyli na słowa uznania. Pierwsze miejsce zajęła Zofia Łysakowska, drugie Daria Kowalczyk, trzecie Marysia Grzegorczyk. Wszyscy otrzymali nagrody – zarówno w gotówce, jak i specjalne torby z upominkami.

A w czasie sesji fotograficznej wszyscy uczestniczy zaśpiewali ludową piosenkę o zielonym gaju, w którym ptaszki śpiewają. Na trzeźwo, oczywiście…

Numer: 47 (1103) 2018   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *