JakubówJakubów nauczycieli

Tak się złożyło, że tegoroczne obchody rocznicy uchwalenia ustawy edukacyjnej przez Sejm Czteroletni poprzedziły wybory samorządowe. W sumie dobrze, bo zarządzający oświatą mogli pokazać wszystkie jej dobre strony, a dodatkowo nagrodzić swoich wyborców. Wójt Hanna Wocial nie potrzebowała takiej promocji, więc przeniosła obchody do Cegłowa…

Oświata nie lata

Już na początku przypomniała, że w dobrych czasach to był świetny dzień, bo w święto nauczycieli uczniowie mieli dzień wolny. Dziś byłoby trudniej ze względu na pracujących rodziców. Szkoła więc aż do 17.00 musi tętnić życiem, bo takie są oczekiwania. Doceniła więc trud także osób, które pracują w stołówce, żeby przygotować odpowiednie zbilansowane posiłki dla dzieci, czy pracowników technicznych odpowiedzialnych choćby za wymianę żarówek. No i wychowanie, które powinno spocząć na rodzicach, ale w dzisiejszej czasach przebywania rodziców w pracy, braku w domu dziadków, wychowanie w największej mierze spoczywa na szkole, na wychowawcach. W szkole jest możliwość uzupełnienia rodzinnych braków i solidnej opieki.

A żeby dyrektorzy zawsze chętnie spotykali się z organem prowadzącym, wręczyła im nagrody finansowe z okazji Dnia Edukacji Narodowej. Upominki – książki i kosmetyki – otrzymało dodatkowe czworo nauczycieli i tyleż pracowników niepedagogicznych. Pozostałym paniom z widowni zostały wręczone kwiaty.

Goszczący na imprezie wójt Uchman powiedział, że musi być ścisła współpraca pomiędzy rodzicami i nauczycielami. Teraz, gdy uczeń dostanie pałkę, to rodzice z nim idą do nauczyciela i go upominają. Tak być nie może. Można oczywiście jakieś problemy rozważać, ale tylko i wyłącznie rodzic musi wychowywać. To jest jeden z kluczy do sukcesu.

Zaproszony do głosu Roman Jaguścik z ZNP upomniał się tradycyjnie o godne zarobki, bo rodzice po 5 minutach chcą uciec ze szkoły z powodu ogromnego hałasu i wrzasku, a nauczyciele muszą to ogarnąć i żeby jeszcze coś pożytecznego z tego wyszło. Nie miał wątpliwości, że nauczyciel to osoba publicznego zaufania, a całe zło polega na tym, że przy każdej zmianie rządu zawsze ktoś grzebie przy oświacie. Nauczyciel wynosi ze szkoły klasówki, które musi sprawdzać. Gdyby państwo w gminie zauważyli, że pracownik wynosi dokumenty, to CBŚ by powiadomili. Najważniejsze, że współpraca z gminą układa się bardzo dobrze i oby trwała jak najdłużej. Samorządowcy rozkładają ręce, że nie mają pieniędzy z góry i nie dają, bo budżet nie pozwala. Gdy jest dobry wójt i dobra organizacja i zarządzanie to zawsze można wytłumaczyć nauczycielowi i dogadać się ze związkami zawodowymi.

Goszczący jakubowskie ciała oświatowe dyrektor Lempkowski był przekonany, że największym szacunkiem dla nauczyciela jest, jak byli absolwenci od niego nie stronią, a z uśmiechem witają.

Inni mówcy zauważali, że obecnie mamy dosyć trudny okres, zmieniają się przepisy w prawie oświatowym, za którym szkoły nie nadążają. I przypominali własną naukę. Wtedy były trochę inne czasy, szacunek dla nauczyciela, wrażliwość i autorytet. To były chyba najważniejsze rzeczy, które pamiętam ze swojej edukacji. Dzisiejsza młodzież jest bardzo wymagająca, jest trochę rozkołysana, ale trudno się dziwić skoro media są dostępne od przedszkolaka, gdzie dzieci już używają regularnie telefonów i komputerów.

Numer: 43/44 (1099/1100) 2018   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *