Mińsk MazowieckiWzięli i opisali…

Zawsze zastanawiałem się kto i dlaczego dostaje się do mińskiej rady miasta. Na szczęście goła dama odeszła w nicość, ale  za to mamy kolejny kwiatek w kożuchu hipokryzji Jakubowskiego. Jest nim niejaka Eliza Bujalska – córka Tajnego Współpracownika Służby Bezpieczeństwa o ksywie Stasio. Dlaczego akurat Bujalska otrzymała pieniądze i wysokie miejsce na POczesnej liście? No i kim rzeczywiście był jej ojciec. Aż ciary przechodzą po plecach na takie wieści…

Tajna Bujalska

Wzięli i opisali… / Tajna Bujalska

Nie, to nie ja to odkryłem, a niestrudzony i czujny Damian Sitkiewicz. To dzięki niemu już wiemy, że  burmistrz Jakubowski przeoruje samorząd, dając wysokie miejsca na listach nowym ludziom. Jedną z takich osób jest Eliza Bujalska, lat 32, która dała się dotychczas poznać jako twórca Fundacji EBU zajmującej się edukacją międzykulturową. Owa fundacja otrzymała ogromne dofinansowanie z magistratu - ponad 100 tys. celem odnowienia własnej siedziby przy ul. Pięknej 26. Dlaczego akurat Eliza Bujalska otrzymała pieniądze i wysokie (drugie) miejsce na listach PONowoczesnej w okręgu nr 1 – pyta Sitkiewicz.

Odpowiedź jest bardzo prosta. Tak działa miński układ – daje i promuje tylko swoich. Maczają w tym palce trzy osoby – burmistrz Jakubowski, Jadwiga Frelak vel TW Dana i jej brat Czesław Mroczek.

W tym przypadku zagrała stara znajomość Frelakowej z ojcem Elizy Stanisławem Bujalskim. Był on, podobnie, jak Jadzia, tajnym współpracownikiem SB z ksywą Stasio.

Bujalski od 1975 roku był wizytatorem kształcenia zawodowego. Funkcjonariusze SB uznali, że ze względu na zajmowane stanowisko, może on informować o nieprawidłowościach występujących zarówno w kuratorium, jak też i w wielu szkołach województwa. Nie tylko, bo SB wiedziała, o wypadku, który spowodował Bujalski 15 sierpnia 1974 r. koło Ostródy prowadząc z nadmierną szybkością mercedesa. Najechał wówczas na przydrożne drzewo wskutek czego jadący z nim rodzice doznali licznych złamań. Sąd skazał go na 6 mies. aresztu i 3 lata więzienia w zawieszeniu.

Mieli go w garści, a on się zgodził donosić informacje o środowisku nauczycielskim. Później SB zobligowała go do penetrowania środowiska członków SD i tak aż do 1987 roku.

Przykładów będzie więcej – zapowiada Sitkiewicz. Zawsze z konkluzją, że stare znajomości i układy nie rdzewieją.  Do tego chodzą słuchy, że Bujalska ma zostać dyrektorem MDK. Za ojca TW – przyjaciela TW Dany coś się w końcu musi jej należeć…

Numer: 43/44 (1099/1100) 2018   Autor: Wasz DONOSciel





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *