SiennicaSiennica policyjna

Wizyta policjantów w Siennicy nie skończyła się na suchym sprawozdaniu, bo obecni na sali radni i sołtysi mieli mnóstwo pytań i uwag. Skrzętnie odpowiadali na nie: zastępca komendanta powiatowego Zbigniew Kołecki oraz naczelnik powiatowej drogówki Piotr Wojda...

Zarządczy traf

Nad bezpieczeństwem mieszkańców gminy Siennica czuwa bezpośrednio mińska komenda powiatowa policji. To rozwiązanie, które sprawdza się od lat, choć nie brakuje głosów, że w samej Siennicy powinien funkcjonować posterunek. Na takie stanowisko mają wpływ statystyki przestępczości, które nie są jednoznaczne, ponieważ ulegają ciągłym wahaniom. W 2017 roku policja odnotowała 41 przestępstw kryminalnych, rok wcześniej było ich 95, a dwa lata temu – 66. Wśród najczęstszych i najbardziej uciążliwych czynów były kradzieże, w tym kradzieże z włamaniem. Łącznie policjanci przeprowadzili na terenie gminy Siennica 510 interwencji, co w porównaniu z 1808 akcjami w mińskiej gminie jest liczbą optymistyczną.
Kwestie związane z ruchem drogowym przedstawił naczelnik Piotr Wojda. Liczba zdarzeń drogowych niestety utrzymuje się ciągle na podobnym poziomie. W 2017 roku było ich 54, czyli od jedno więcej niż rok wcześniej, ale o trzy mniej niż dwa lata temu. Odnotowano dwie ofiary śmiertelne i 11 rannych, ale w większości przypadków (47) skończyło się tylko na uszkodzeniach pojazdów. Mundurowi ukarali też 6 pijanych kierowców oraz 13 rowerzystów.

Zebrani podczas sesji najwięcej uwag mieli właśnie do tego, co dzieje się na drogach. Teresa Łojszczyk apelowała o znak ograniczenia prędkości na zakręcie przy szkole w Starogrodzie. – Wzmaga się ruch samochodów ciężarowych i dojdzie tam w końcu do wypadku, lepiej dmuchajmy na zimne – mówiła radna. Wojda przypominał, że kwestie związane ze znakami drogowymi należą do zarządcy drogi, natomiast policja akurat w tamtej okolicy ma problem ze znalezieniem odpowiedniego miejsce, gdzie mogłaby bezpiecznie zatrzymywać samochody.
Stanisław Majszyk żałował, że na posiedzeniu nie było przedstawiciela zarządcy drogi wojewódzkiej 802, który dostał zaproszenie. Usłyszałby, że należy połączyć chodnikiem Pogorzel z Siennicą, a także postawić lustro na niebezpiecznym skrzyżowaniu z drogą z Dąbrowy do Krzywicy.

Marzanna Zgódka narzekała natomiast na nocne wyścigi na ulicach Starej Wsi, a także na wandali, którzy dewastują place zabaw. Rozwiązaniem powinno być bezzwłoczne wzywanie policji do każdego z takich wydarzeń. Wójt Grzegorz Zieliński przypomniał, że patrole rozwiązały problem picia alkoholu na skwerze Jana Pawła II w Siennicy, więc także place zabaw można uchronić w ten sam sposób.

Marek Soćko wrócił do tematu posterunku czy komisariatu w Siennicy. W odpowiedzi usłyszał, że struktura organizacyjna komendy jest przemyślana i działa bardzo dobrze. Poza tym mieszkańcy nie czują się chyba na tyle niebezpiecznie, żeby rozważać taki pomysł. Na obecną chwilę rozwiązaniem może być ustanowienie punktu przyjęć dzielnicowego, co powinno przybliżyć obecność policji obywatelom.
Dyskusja w Siennicy okazała się ciekawa, a mieszkańcy nie więcej obiekcji mieli do zarządców dróg niż do policji. Jednak z powodu nieobecności właściwego adresata pretensji zwrócili się do mundurowych, którzy obiecali zasygnalizować zgłaszane problemy odpowiedniej instytucji.  

Numer: 34 (1090) 2018   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *