DobreCzarnogłów strażacki

To nie pomyłka, a tylko zbieg różnych okoliczności. Rzeczywiście strażacy z gminy Dobre obchodzili swe święto w Czarnogłowiu, ale tylko ich prezes i gminni urzędnicy wiedzą, dlaczego piszemy o nich dopiero w sierpniu. Jednak trzeba, bo czarnogłowianie zasłużyli nie tylko na strażacką pochwałę...

Długi posługi

Czarnogłów strażacki / Długi posługi

Gminne Święto Strażaka Gminy Dobre rozpoczęło się polową Mszą świętą z udziałem orkiestry dętej OSP Dobre, w której modlono się o łaskę dla zebranych strażaków i przybyłych gości.

Po przegrupowaniu pododdziałów rozpoczęła się druga część uroczystości, w której wyróżniono niemal wszystkich druhów OSP w Czarnogłowiu. I tak odznakę za wysługę 45 lat otrzymali Roman Baranowski i Benedykt Gadaj, za 40 lat – Jan Winiarek, za 35 lat Jerzy Michalczyk i Andrzej Pawiński, za 20 lat – Jerzy Gadaj, Tomasz Perzanowski, Jacek Zych, za 15 lat – Marcin Grzenda, Dariusz Śmiech, Mirosław Wąsowski, Tadeusz Zaperty, za 10 lat – Hubert Chruścik, Łukasz Michalczyk, Radosław Szymański i Waldemar Szymański, a za 5 lat – Lech Chruścik, Tomasz Ciszkowski, Mateusz Gniadzik i Grzegorz Komorowski.

Po wręczeniu nagród głos zabrał prezes Zarządu Gminnego Jan Kosim, który podziękował za udział w tej skromnej, ale pięknej uroczystości, która odbyła się w Czarnogłowiu.

– Strażacy, nie jest to lekki, społeczny chleb. Muszą zawsze znaleźć czas na niesienie pomocy bliźnim i Bogu na chwałę, bo to się liczy – powiedział prezes. Wspomniał także o jednostkach, które powstawały na terenie gminy Dobre. I tak pierwszą jednostką, która powstała w 1915 roku była OSP Dobre, druga to OSP Rudzienko działające od 1929 roku, rok później powstała OSP Brzozowica , a w 1931 roku – Poręby Nowe.

Podziękowania należały się reprezentantom pocztów sztandarowych, orkiestrze dętej z OSP Dobre, organizatorom uroczystości za zaproszenie. Nie zabrakło także życzeń dla strażaków. Natomiast Wiceprezes Zarządu Gminnego podziękował mieszkańcom miejscowości Czarnogłów, strażakom i osobom, które nie są związane ze strażą, a którzy przyczynili się do wyremontowania obiektu. Mimo wielkiego wysiłku, straconego czasu, nieprzespanych nocy efekt końcowy jest zadowalający i jest się czym poszczycić.

Nie obyło się bez podziękowań dla wszystkich zgromadzonych, rodzin, za pomoc w zorganizowaniu uroczystości, za modlitwę oraz wspólne uczestnictwo w obchodach.

I za demografię, bo – jak mówili zgromadzeni mieszkańcy z sołtyską na czele – w ponad stu domach mieszka coraz więcej młodych ludzi. Wieś więc nie wymiera, a rośnie w siłę. Oby tylko mieli czym dojeżdżać do pracy...

Numer: 32/33 (1088/1089) 2018   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *