Gmina Mińsk MazowieckiPowiat zdrowia

Ochrona zdrowia w powiecie martwi przede wszystkim radnych opozycyjnych. To oni – mimo składanego przez dyrekcję sprawozdania z działalności – pytali o sprawy personalne i finansowe. Odpowiadał starosta i tymczasowy dyrektor, ale nie wszystkim ich wynurzenia dały satysfakcję. Może dlatego, że poruszone problemy wymagają kłopotliwych decyzji…

Szpital pytań

Powiat zdrowia / Szpital pytań

Niespodziewanie uaktywnił się podczas sesji radny Andrzej Pieniak, który poprosił o informacje w związku z postępowaniem konkursowym na stanowisko SPZOZ. A konkretnie – ilu kandydatów złożyło oferty, z iloma kandydatami przeprowadzono rozmowy, czy komisja konkursowa zakończyła pracę i przedstawiła zarządowi kandydata na stanowisko dyrektora, kogo rekomendowała komisja i na kiedy przewidziane jest podjęcie uchwały zarządu w tej sprawie. Radnego Witolda Kikolskiego zainteresowały zaś postępowania sądowe odszkodowawcze lub inne, które w przyszłości mogą wpływać na kondycję finansową szpitala i jaka kwota jest zagrożona przy teoretycznym założeniu przegrania wszystkich tych spraw.

W imieniu zarządu odpowiadał starosta Tarczyński. Właśnie 25 czerwca otrzymał od przewodniczącego komisji konkursowej dwa pisma. Jedno dotyczyło wyniku przeprowadzonej procedury konkursowej na stanowisko dyrektora SP ZOZ . Przewodniczący komisji Adam Laskowski informuje, że w wyniku przeprowadzonej procedury na kandydata został wybrany Mariusz Martyniak. Drugie pismo dotyczyło kandydatów biorących udział w konkursie. Wynika z nich, że wpłynęło 10 ofert, z czego jedna oferta po terminie, natomiast w dwóch ofertach stwierdzono braki formalne. Komplety dokumentów złożyło więc 7 kandydatów. Na powiadomienia ich o wynikach komisja ma 2 tygodnie od posiedzenia. Istnieje również dwutygodniowy termin, w trakcie którego kandydaci mogą składać wnioski o stwierdzenie nieważności postępowania. Zarząd nie podjął żadnych decyzji, a tylko zapoznał się z otrzymanymi dokumentami. Przed kolejnym posiedzeniem starosta Tarczyński chciałby jeszcze porozmawiać z wybranym kandydatem i po tym zarząd podejmie stosowne decyzje. Radni nie byli zaskoczeni wyborem, ale za to świadomi, kim był w SP ZOZ Mariusz Martyniak i kto go na zastępcę dyrektora Romejki mianował.

A co z odszkodowaniami? Czesław Mazek nie ukrywał, że łączna kwota postępowań odszkodowawczych przeciwko SP ZOZ opiewa na ponad 10 milionów. Jednak tak wielka suma wynika z tego, że niektóre osoby domagające się odszkodowań uważają, że nie wystarczy im np. 100 tysięcy, a żądają kilku milionów. Są też mniejsze sprawy – była sprawa dotycząca zapłaty za przeglądy sprzętu. Był to spór z firmą o 8 149 zł. Sąd rejonowy oddalił powództwo w całości, ale okręgowy stwierdził, że należy im się połowa tej kwoty. Corocznie organizowane przez placówkę jest co najmniej 60 dużych przetargów, a każdy na kwoty powyżej 30 000 euro. Obowiązują w nich żelazne zasady zgodnie z przepisami. Jeden z oferentów zlekceważył przepisy i z mocy prawa trzeba było mu zatrzymać 85 tys. zł. Oferent zaskarżył sprawę do sądu i żąda zwrotu wpłaconych pieniędzy. Placówka również wytoczyła sprawę przeciwko Narodowemu Funduszowi Zdrowia za 2012 i 2013 rok na łączną kwotę 908 468 zł. Są to kwoty za nadwykonania, które nie zostały zapłacone. NFZ zdecydował się częściowo zwrócić te kwoty.

Radny Witold Kikolski dopytywał, kiedy będzie wynik spraw sądowych o odszkodowania i czy na wypadek przegranych została utworzona jakakolwiek rezerwa finansowa. Niestety, miński ZOZ nie ma zabezpieczania finansowego na 10 milionów, ponieważ – zdaniem Mazka – ktoś sobie żartuje z poważnej instytucji. Jeżeli chodzi o sprawę na 590 tys. zł, to tutaj kwota jest zabezpieczona. Ubezpieczenia szpitala od odpowiedzialności są poza tym drogie, a szpital i tak ma długi...

Numer: 27 (1083) 2018   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *