Mińsk Mazowiecki spółdzielczy

Spółdzielczość w Mińsku Mazowieckim święci tryumfy nie tylko ekonomiczne.
W trzecim podejściu SM Przełom doceniła kapituła przyznająca tytuły zasłużonych dla Mińska, a prezesem na ostatnim walnym zgromadzeniu został znowu Krzysztof Roguski. Wszystko w sytuacji nowych ataków na spółdzielczość, które mogą doprowadzić ją do upadku po 150 latach rozwoju

Zasługi na zgubę?

Mińsk Mazowiecki spółdzielczy / Zasługi na zgubę?

W gabinecie prezesa Roguskiego miły chłód, woda na skwar i stały bywalec – Bogusław Zwierz, szef rady nadzorczej i jedyny przedstawiciel spółdzielców w radzie miasta.
Są przyjaźni, ale nie dla niszczycieli spółdzielczości. Na nich przyjdzie czas, bo na razie ważniejsze są personalia, a właściwie sam prezes, który zdaniem niektórych siedzi zbyt długo na stołku. Teraz wszedł w wiek emerytalny i mógłby przekazać władzę młodszym. Roguski inteligentnie oburza się na tak stawiane pytania, ale też obiecuje, że już niedługo podejmie decyzję. Na razie czuje się zdrowy i nie brak mu ochoty do pracy.
Trzeba więc ustalić, jak było z tym zasłużonym tytułem za zasługi dla miasta. Przełom był zgłaszany dwukrotnie – na swoje 50-lecie i na 590 urodziny Mińska, ale kapituła nie dała zgody. Dopiero w tym roku przeszkody dziwnie ustąpiły. Czy wystarczająco długo czekali, czy mieli jakiś lobbing?
– Rzeczywiście, grono osób wystąpiło z takim wnioskiem już 5 lat temu. Kapituła uznała, że nie należy tego tytułu nam przyznawać i odłożyła uchwałę na potem, ale sumienie ruszało naszego przedstawiciela w radzie i kilku radnych. To dzięki radnemu Zwierzowi mamy ten tytuł – nie ukrywa protekcji prezes Roguski.
Jednak radny twierdzi, że zamiast lobbingu wystarczyły mocne papiery i fakt, że spółdzielnia przez 50 lat zmieniła obraz Mińska Mazowieckiego i pozwoliła poczuć ludziom, co to znaczy mieszkać w godnych warunkach. A tych, którzy poczuli jest prawie 10 tysięcy...
Dlaczego więc wciąż są uważani za peerelowski przeżytek?
– Ależ spółdzielczość mieszkaniowa ma 150 lat. Nie zniszczył jej żaden hitleryzm, stalinizm, a chcą nasi parlamentarzyści. Dlaczego? Według mnie spółdzielczość jest im niewygodna politycznie. Gdyby znalazł się jakiś przywódca, który pociągnąłby mieszkańców, stanowiliby oni poważne zagrożenie – twierdzą nie tylko dwaj mińscy spółdzielcy.
To prawda, ale nie takie kolosy przykrywał kurz historii, więc powstawanie wspólnot w spółdzielczych blokach nie jest chyba tragedią. Jednak jest, gdy według poprawek powstać muszą. Wtedy spółdzielnia mogłaby zarządzać tylko terenem wspólnym lub – przy woli wspólnot – obsługiwać je administracyjnie i księgowo.
Jest czym, bo koszty spółdzielni to prawie 20 mln złotych, z czego przeszło 9 milionów zabierają wspólne media jak woda, ciepło i... śmieci, których wyparło się przed rokiem PGK.
Mimo tego sytuacja finansowa jest bardzo dobra, choć spółdzielnia nie może zarabiać i ma do obsłużenia 48 ha gruntu i 110 budynków. Wystarczają do tego 84 osoby, przy czym w biurze pracuje około 30 urzędników. Zarobki nie są wysokie – średnia 2050 zł, które pochłaniają rocznie 2,6 mln złotych.
Prezes Roguski jest za bezpośrednim płaceniem za media ich dostawcom. Dlatego wyposażają mieszkania w liczniki wody i ciepła do odczytu radiowego, czyli bez wchodzenia do mieszkania.
A mają ponad trzy tysiące lokali, w tym 1300 mieszkań prywatnych. To one stanowią bezpośrednie zagrożenie, gdyby zmieniło się prawo spółdzielcze, bo wystarczy jeden odrębny lokal, by przymusowo powstała wspólnota.
– Jest to ukryta forma likwidacji spółdzielczości. 25 lat zarządzam Przełomem i nie jest mi obojętne co się z nim stanie – deklaruje prezes Roguski.
Ale wkrótce może się okazać, że nowe prawo zakaże mu pełnić funkcję przez kolejne lata, bo normą będą maksymalnie dwie kadencje, a wybór prezesa dokona się tylko przez walne zebranie członków. Lepiej już nie myśleć, co się stanie, gdy każdy blok zamieni się w odrębną wspólnotę mieszkaniową.

Numer: 2012 28   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *