Mińskie spektakle

W ubiegłą środę Miejska Szkoła Artystyczna przeżyła prawdziwe oblężenie miłośników teatru. Wszystko za sprawą spektaklu wg Jana Brzechwy „Ciaptak, czyli rzecz o tolerancji”, wystawionego przez uczestników PŚDS w Mińsku, ŚDS przy MOPR w Siedlcach oraz mińską młodzież z ZSZ nr 2 im. Powstańców Warszawy

Halo, jest tu kto?

Mińskie spektakle / Halo, jest tu kto?

Spektakl jest jednym z działań przeprowadzonych w ramach projektu konkursowego (koordynator Honorata Skrzydlewska), współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej „Niepełnosprawni- pełnoprawni obywatele”. Realizujący projekt zburzyli stereotyp niepełnosprawnych intelektualnie, przełamali bariery i podczas wspólnych zajęć przeciwdziałali wykluczeniu społecznemu. Projekt poprzedzony był warsztatami antydyskryminacyjnymi „Szukam człowieka”, a równolegle trwały wspólne spotkania teatralne „Kim jest Ciaptak?”. W ramach działań mińszczanie mogli także w minionym okresie obejrzeć przybliżające problematykę filmy: Ja też, Elling, Zaklęte serca.
Pokonywanie własnych uprzedzeń, obaw przed innością są trudnymi wyzwaniami, drogą nie zawsze prostą, ale niewątpliwie wartą do przejścia. Grupa teatralna Rabarbar przy PŚDS wraz z młodzieżą z Mechanika tę drogę pokonała wspólnie. – Teatr zbliżył i połączył ich, zbudował wspólnotę oraz ukazał prawdziwą wartość integracyjną – mówiła reżyser spektaklu dyrektor PŚDS Justyna Juszczak. W teatrze wszyscy zapomnieli o swych ułomnościach, a liczyły się emocje, potrzeba miłości, akceptacji oraz tolerancji. Lęki, stereotypy, obawy, które zwykle rodzą się z niewiedzy pokonane zostały przy wspólnym dialogu oraz pracy nad spektaklem. – Jak się okazało, szkoła najpierw wychowuje, a później naucza – mówił dyrektor ZSZ-2 Tomasz Płochocki. Dom zyskał nowych przyjaciół, którzy z pewnością nie zapomną zaklęcia „Entliczek, pętliczek, zgubione serce. Kto serce ma w dłoni, ten Ciaptaka dogoni”, które stało się hasłem teatralnego wystąpienia. Ważkie tematy wykluczenia, ignorancji, obojętności dla ludzi niepełnosprawnych oraz ich samotności wtopione zostały w oryginalną scenografię z zegarem i filmami animowanymi w tle. Stroje pomysłu Wiolety Wiktoruk oraz pantomimiczne obrazy przemawiały do widzów i na wskroś wzruszały siłą wypowiedzi. Piosenki „W małym miasteczku”, „Drewniane lalki”, wyśpiewane przez Annę Piętkę, Aleksandrę Kuśnierz, Martę Bakułę ze zdwojoną energią ukazywały całą prawdę o niepełnosprawności oraz potrzebie sensu istnienia.
Odkryć ten sens i ukazać problem pomagali animatorzy oraz twórcy przedsięwzięcia: Maria Gadomska, Janusz Zdzieborski, Barbara Duszczyk, Ewelina Serbiak, Kamil Wielogórski, uczestnicy PŚDS, ŚDS, młodzież Mechanika. Licznie zgromadzeni widzowie od aktorów otrzymali przesłanie, by w tym zabieganym świecie zatrzymać się, wysłuchać, dostrzec, pomóc i zareagować na wołanie – „Halo, czy jest tu kto?”.

Numer: 2012 12   Autor: Teresa Romaszuk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *