Mińscy karatecy

Po udanych wakacjach w Kruklankach mińśki Klub Karate Kyokushin rozpoczął swój kolejny sezon. Letnia kapryśna pogoda nie przeszkodziła dobrej zabawie oraz systematycznym ćwiczeniom, którym karatecy oddawali się z zapałem, by dobrze przygotować się do sportowych sprawdzianów nowego roku szkolnego

Samuraje nad morzem

Mińscy karatecy / Samuraje nad morzem

Na tegoroczne zgrupowanie pojechało ponad 60 karateków. Obozy karate wpisały się już na stałe do kalendarza wydarzeń Klubu. Każdy dzień rozpoczynał się rozruchem porannym. Nie były to jedyne zajęcia sportowe, bo jak twierdzi Sensei Maciej Wójcicki 1 dan, aby wypracować silne ciało i niezłomnego ducha należy przejść rygorystyczny trening. Wymaga to wielkiego poświęcenia, trudu, cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do celu. Obozowicze uczestniczyli więc w ćwiczeniach codziennych, rozgrywali turnieje piłki nożnej i siatkowej, pływali w jeziorze Gołdapiwo, uczyli się współdziałania i współzawodnictwa podczas biegu patrolowego drużyn oraz medytowali w orzeźwiających wodach jeziora w trakcie treningu nocnego.
Tradycyjnie brali udział również w prowadzonym przez sempai Michalinę treningu tanecznym, który przeradzał się zwykle w spontaniczną dyskotekę. Bardzo ważnym wydarzeniem stał się Turniej Kata, podczas którego zawodnicy mogli wykazać się znajomością poszczególnych układów, doskonałą techniką oraz dobrym przygotowaniem do egzaminu. Pod czujnym okiem zaproszonego egzaminatora sensei Piotra Zembrzuskiego walczyło 45 osób, by w rezultacie osiągnąć wyższy stopień wtajemniczenia. Karatecy uczestniczyli również w Turnieju Kumite. Determinacji oraz ducha walki, jakie panowały podczas turnieju nie da się opisać. Wszyscy zawodnicy podczas turniejów oraz ćwiczeń respektowali zasady etykiety DOJO, toteż uśmiech, ukłon, grzeczność, szacunek dla przeciwnika i powstrzymywanie się od gwałtowności były na porządku dziennym.
Wesołym akcentem obozu było przyjęcie nowych karateków i pasowanie ich na samurajów. Bardzo „trudna ścieżka zdrowia”, napitek samuraja i rytualne topienie sensei w jeziorze, to tylko niewielka migawka wspomnień, jakie z pewnością mają nowo ochrzczeni. Dopełnieniem obozowych atrakcji były piesze wycieczki po okolicy, plażowanie, spływy kajakowe, noc Kupały oraz warsztaty ceramiki z lokalnymi artystami. Podczas uroczystej sayonary obozowicze otrzymali pamiątkowe dyplomy i medale. Pełni wakacyjnych wrażeń karatecy 3 września rozpoczęli kolejny rok szkoleniowy. Przed nimi treningi, przygotowanie do egzaminów i zawodów.
Miński Klub Karate Kyokushinkay może się pochwalić nie tylko trzydziestoletnim dorobkiem szkoleniowym, ale także stale poszerzającą się ofertą zajęć. W treningach uczestniczy wiele grup wiekowych od sześcioletnich dzieci, po dorosłych. Warto dodać, że zajęcia prowadzone są przez doświadczonych trenerów, którzy osiągnęli stopnie mistrzowskie DAN. Ci, którzy mieli okazję obserwować zajęcia mińskich karateków zauważają pewną prawidłowość. Nikt na nikogo nie wywiera presji, każdy dostosowuje tempo ćwiczeń do swych możliwości, każdy każdemu pomaga, a jedyne, co można usłyszeć, to „Nie poddawaj się!”. W myśl tej zasady karatecy szykują się już do październikowego turnieju w Sieradzu, pamiętając o słowach mistrza Kyokushin, „że nie wygrane zawody i pokonani przeciwnicy świadczą o sile, ale umiejętność pokonywania własnych słabości oraz trudności życia codziennego”.

Numer: 2011 40   Autor: Teresa Romaszuk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *