Drodzy Czytelnicy

Z czego sławny jest Mińsk Mazowiecki? Z komunikatów drogowych radiowej Jedynki ostrzegających jak nie przed korkami na trasie do Kołbieli, to na A-2 do Dębego Wielkiego i z powrotem w zależności czy warszawiacy jadą na wieś czy stamtąd wracają. My, tubylcy już się przyzwyczailiśmy, ale czy wystarczy nam woli i siły, by o nas mówiono i pisano w całkiem innym kontekście...

Drogi i rozdroża

Drodzy Czytelnicy / Drogi i rozdroża

Aż trudno uwierzyć, że facet przyznający się do polskiego pochodzenia potrafi nas tak opluwać. To niejaki Wojciech Oleszczak, który w niemieckiej telewizji utwierdza potomków Hitlera, że jesteśmy pijakami, świniami, złodziejami i zboczeńcami. Wie, co robi, więc ma świadomość, że wśród swoich dostałby w mordę. Chłopcy z podziemia za dogadzanie Niemcom golili pannom naiwne łby, ale ten trefniś jest prawie łysy, więc należy mu się znacznie dotkliwsza kara.
Całkiem niedaleko od tej antynarodowej paranoi jest nasz rząd. Piszę o tym z przykrością, bo z ekipą Tuska wiązałem zgoła odmienne nadzieje. A przecież sprawa nadmiernego wzrostu cen paliw czy cukru jest niczym dopalacze. Reakcja władz powinna więc być szybka i radykalna, bo w obu przypadkach jest to handlowe cwaniactwo, które trzeba tępić.
Przyszła wiosna, a na ulicach – przez cenowy szok – coraz mniej samochodów. Do centrum handlowego w Stojadłach niedaleko, więc można dojechać rowerem. Nawet trzeba, by zobaczyć nową galerię Partnera ulokowaną tuż przy rondzie i wiadukcie łączącym krajową 50 z trasą A-2. Podobno Adam Wiącek wybrał to miejsce w pełni księżyca. Marzenia zaczął spełniać od stacji paliw i salonu samochodowego. Potem postawił sieciowy market, amerykański fast-food, a od środy 30 marca uruchomił galerię handlową o powierzchni 4800 metrów kwadratowych i z 130 miejscami pracy w 25 lokalach. Galeria ma garaż podziemny na 80 aut, ruchome schody, klimatyzację i nowoczesny wygląd. Jej budowa trwała tylko 10 miesięcy, ale – znając mińskiego inwestora – to jeszcze nie koniec. Na obrzeżach Mińska Mazowieckiego wyrośnie kompleks rekreacyjno-konferencyjny, o jakim coraz biedniejsze i zadłużone samorządy mogą pomarzyć.
Czy nauczyciele nadają się na radnych? Coraz częściej dają do zrozumienia, że niekoniecznie. Szczególnie ci, którzy pracują w szkołach podległych samorządom. Konsekwencją oświatowego lobbingu w mińskiej radzie jest populistyczne załatwienie problemu GM-1. Ta szkoła nie ma racji bytu, ale radni-nauczyciele nigdy o tym głośno nie powiedzą. Wtóruje im burmistrz Jakubowski, bo nie zdecydował się na radykalne kroki, gdy był ku temu czas. Teraz będzie jadł z radnymi tę oświatową żabę z nieprzyjemną świadomością, że przez populizm zyskał wrogów w gimnazjum przy Siennickiej. Przecież każdy wie, że zabranie GM-3 części rejonu do niczego nie doprowadzi, bo młodzież nie wybierze remontowanej szkoły przy ulicy Kopernika, a Dąbrówka jak była, tak będzie przepełniona.
Wnioski są proste, a podstawowy to bezwzględne kary dla idiotów i populistów, którzy nie znają lub boją się ryzyka i odpowiedzialności. Jeśli chcą chadzać rozdrożami, to ich wola, byleby nie przeszkadzali dyrektorce MDK przeganiać kawek, które z wysokości kalają mińską kulturę. Bo przecież nie zniżą się do jej poziomu...

Numer: 2011 14   Autor: Wasz Redaktor





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *