Mistrzyni garkuchni była w Cegłowie. To trzecie miejsce – po Mrozach i Mińsku Mazowieckim – gdzie Gessler urządziła rewolucję. Trzeba się było nastawić na wysoki poziom obrzydzenia, bo nie dość, że cegłowski lokal nie ma szyldu i mieści się w podwórzu, to serwowane tam potrawy są o zgrozo – trywialnie …