Skulony, ściśnięty w wąskim schowku pod podłogą czekał na członków rodziny i znajomych, którzy mieli mu prawdopodobnie pomóc w ucieczce z miasta. Słysząc podnoszące się wieko skrytki, myślał że to jego pomagierzy.

Czekał w schowku

Miał pecha, bo niespodziewanie jego schowek odkryli kryminalni, którzy sprawdzali dom w poszukiwaniu narkotyków. Tak do zakładu karnego poszukiwany 26-letni Kacper W. Za popełniony rozbój i pobicie mężczyzna miał zasądzoną karę prawie 4 lat pozbawienia wolności. Kamil W. przyznał, że chciał uniknąć odsiadki, a w ewentualnej ucieczce miał zwrócić się o pomoc do znajomych i rodziny. Nie udało się. Mężczyznę już odkonwojowano do zakładu karnego, gdzie spędzi kilka najbliższych lat swojego życia.

Numer: 11 (806) 2013   Autor: (kpp)