Tym razem grupy teatralne z powiatu mińskiego przybyły do Latowicza, by tam pokazać swe bożonarodzeniowe kolędowe korowody. Organizatorzy – LGD Ziemi Mińskiej, gmina i Zespół Szkół w Latowiczu – zadbali, by do końca być w zgodzie z celem konkursu, który na pierwszy plan stawia zachowanie tradycji związanych z kolędowaniem w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Nie wszystkim zespołom się ta sztuka udała...

Dole kolędowe

Przybyło 15 grup kolędniczych z obszaru LGD Ziemi Mińskiej reprezentujących niemal wszystkie gminy należące do LGD Ziemi Mińskiej. Wśród nich grupa ze szkoły w Jędrzejowie, Koło Teatralne ze Stanisławowa, Bez nazwy z Dobrego, Razem i Kasianiecka z Kałuszyna, Kolędnicy z Wiśniewa, Anielskie Zwiastowanie ze Starogrodu, Zespół Kolędniczy Cegłowiacy, Anioły ze Starej Niedziałki, Wrzosowianie z dębskiej Rudy, Korowód latowicki, Gwiazdy z Chrośli, Radosna Gwiazda z Jakubowa, Młodzieżowa z Sulejówka i Zorza z Cegłowa.

Ich opiekunkami były w większości kobiety – Zofia Kowalska, Patrycja Kowalczyk, Mariola Chojecka, Teresa Kowalska, Aneta Michalik, Elżbieta Roguska, Zofia Ruta, Małgorzata Kowalczyk, Wiesława Kosobudzka, Małgorzata Zieleniecka, Alicja Nowicka, Zofia Bazyl i Alina Kaska oraz jedynak Tadeusz Lempkowski.

Nie wszystkie występy trwały 10 minut i były bogate w skecze czy kolędowe śpiewy, które podobały się jury i widzom. Jednak uwagę zwracały kolorowe stroje artystów oraz ludowe instrumenty muzyczne, które podnosiły walory występów.

Po czterech godzinach konkursu wszystko było jasne – wygrał Latowicki korowód, za zwarty pokaz wizyty kolędników, którzy nie bacząc na intymną atmosferę domu, zrobili swoje – zaśpiewali noworoczne życzenia i wzięli podarki. Występ wzmocniły czyste wokale i różnorodna muzyka.

Tak więc w Latowiczu wygrali miejscowi kolędnicy, jak przed rokiem dobrzanie w Dobrem. Tym razem zespół Bez nazwy Marioli Chojeckiej był drugi, a trzecie na podium znalazło się Koło Teatralne ze Stanisławowa. Zwycięzców nie ominęły nagrody, a pozostali uczestnicy wzywani całą grupą na scenę otrzymali tylko dyplomy i drobne podarunki. Szkoda, bo co najmniej kilka z dwunastu niedocenionych zespołów dorównywało laureatom...

Numer: 1/2 (1005/1006) 2017   Autor: J. Zbigniew Piątkowski