Przy ulicy Kazikowskiego sprawdzili 16-letniego ucznia jednej z mińskich szkół średnich, który nerwowo rozglądał się na boki. Jak się okazało, chłopak miał przy sobie dilerkę z marihuaną. 16-latka, po tym jak usłyszał zarzut nielegalnego posiadania środków odurzających, przesłuchano w charakterze nieletniego sprawcy czynu karalnego. Teraz oceną jego zachowania zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.