HalinówHalinów sesyjny

W halinowskiej radzie miejskiej zawiązał się nowy klub radnych. Niezależni Samorządowcy już w listopadzie próbowali dostać się do komisji rewizyjnej, by zgodnie z ustawą o samorządzie mieć tam swojego przedstawiciela. Niestety, nikt z aktualnych członków nie chce zwolnić miejsca dla opozycyjnego radnego. Sprawa jest wciąż odwlekana…

Niezależni do rewizji

Władze samorządowe są już na ostatniej prostej swoich kadencji. Wcale nie oznacza to spokoju, a wręcz przeciwnie. Pod koniec ubiegłego roku trójka radnych miejskich z Halinowa założyła swój klub – Niezależni Samorządowcy. Tworzą go opozycjoniści: Adam Ludwiniak, Marcin Sukiennik i Tomasz Dubiński.

Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym i statutem gminy klub powinien mieć swojego przedstawiciela w komisji rewizyjnej – ciele powołanym do kontroli burmistrza. Niestety, statut pozwala na obsadzenie w niej jedynie 7 radnych, a żaden z aktualnych członków nie chce dobrowolnie zrezygnować ze swojego miejsca na rzecz opozycji.

Niezależni Samorządowcy wciąż walczą o swoje prawa. Na ostatniej sesji po raz kolejny zgłosili wniosek o umożliwienie jednemu z członków klubu pracy w komisji i po raz kolejny napotkali opór. Wobec braku dobrej woli ze strony KR Adam Ludwiniak ironicznie proponował losowanie zapałek.

Kolejny raz nie doczekał się jednak konkretnego rozwiązania. Przewodniczący rady Marcin Pietrusiński złożył wniosek, by sprawę rozpatrzyła komisja regulaminowa, która miałaby dostosować statut do przepisów prawa. Poparło go 10 radnych, przeciwni byli członkowie nowego klubu oraz Małgorzata Kaim, która buntowała się przeciw rozszerzaniu składu komisji. – Może od razu rozszerzmy skład do 11 osób, żeby wszyscy mogli pracować w komisji – ironizowała.

Opozycja nie zamierzała tak sprawy zostawić. – Co takiego macie do ukrycia, że nie chcecie dopuścić do komisji radnego z klubu Niezależnych Samorządowców? – dopytywał radny Ludwiniak. Zapewnienie burmistrza Adama Ciszkowskiego o tym, że nie ukrywa niczego, wyprzedził radny Dawida Wojda. – Do ukrycia mamy to, co ukrywamy – odpowiedział.

Niechęci pozostałych radnych nie da się ukryć. – O prawa do udziału w komisji walczą ludzie, którzy ją skutecznie blokowali – mówił przewodniczący Pietrusiński. A radna Halina Kuć dopytywała, dlaczego dopiero po 3 latach opozycyjni radni postanowili założyć klub. Jak się okazało, wcześniej statut rady nie pozwalał na to, by klub zrzeszał mniej niż 4 członków. Adam Ludwiniak twierdzi, że rada skutecznie blokowała tę zmianę.

Natomiast, Anna Ludwiniak próbowała dowieść, że radni z nowego klubu nigdy nie interesowali się pracami komisji, do których nie należeli. Marcin Sukiennik bronił się, że z posiedzenia komisji rewizyjnej został wyproszony, a gdy zaskarżył to działanie, rada skargę odrzuciła. Jak wyjaśniał przewodniczący KR Leszek Gelo, radny Sukiennik opuścił posiedzenie komisji, gdyż było to posiedzenie kontrolne, a w takim mają prawo uczestniczyć jedynie członkowie komisji. Ponadto, wyszło na jaw, że radny nagrywał to spotkanie i to w dodatku bez zgody komisji.

Sprawa znowu została odwleczona. Zajmie się nią komisja regulaminowa, która niekoniecznie musi rozszerzać skład KR. Jakiego by jednak rozwiązania nie wybrała, Niezależnym Samorządowcom i tak nie uda się przegłosować pozostałych członków komisji. Chyba, że dojdzie do nieoczekiwanego porozumienia. Przed wyborami wszystko się może zdarzyć.

Numer: 6 (853) 2014   Autor: Justyna Kowalczyk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *