Gdy funkcjonariusze odwiedzili jedno z mieszkań, przerywając lokatorom libację alkoholową, ukrył się w jednym z pomieszczeń. Schowany pod kocem udawał, że śpi. Widok nieruchomej sylwetki leżącej na tapczanie zaintrygował jednak funkcjonariuszy. Policjanci podnieśli koc i od razu rozpoznali w mężczyźnie 21-letniego Krzysztofa S., wobec którego wydanych było kilka nakazów doprowadzenia do zakładu karnego. Miał w nim spędzić prawie 2 lata za włamania i kradzieże. Krzysztofa S. przewieziono już w policyjnym konwoju za więzienne mury.