Dobrzańscy policjanci przez kilka miesięcy próbowali ustalić właściciela auta, z którego wyrzucono zwierzęta. W tym czasie opiekował się nimi najpierw jeden z mieszkańców gminy Stanisławów, a później pracownicy schroniska. W końcu udało się – sprawcą był 50-letni mężczyzna. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego opracowano zarzut karny dotyczący znęcania się nad zwierzętami i wystąpiono z wnioskiem o opracowanie aktu oskarżenia przeciwko 50-latkowi. Niebawem może on odpowiedzieć przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.