Powiat mińskiWieś plakatowa w mieście

Wieś zmieniła się nie do poznania... Coraz mniej w niej rolników, a więcej degustatorów sielskości, którym przeszkadza wszystko, co łączy się z gospodarstwem. W takim kontekście warto zapytać, czy na wsiach istnieje jeszcze sztuka ludowa i jakie są jej przejawy... Czy w poznaniu prawdy pomoże nam wystawa desingu ludowego z okolicznych kół gospodyń...

Moda ludowa

Strefa Dobrych Wibracji wpadła na pomysł, by pokazać aktualny stan ludowego rękodzieła. Dzięki temu i przy wsparciu powiatu kwotą 10 000 złotych powstała fotograficzna wystawa plenerowa DESIGN LUDOWY KÓŁ GOSPODYŃ POWIATU MIŃSKIEGO, która do końca wakacji będzie dostępna na ogrodzeniu  przy ul. Konstytucji 3 Maja 16.

Działacze SDW najpierw zastanowili się, czy w ogóle sztuka ludowa powiatu mińskiego istnieje...  czy jest przez kogoś tworzona i czy jest przez kogoś jej pamięć pielęgnowana...

Odpowiedzi nie były od razu oczywiste, ale  po penetracji środowiska KGW przekonali się, że wiejskie kobiety tworzą tradycyjne koronki, plecionki, hafty krzyżykowe, pieczołowicie wykonują kwiaty bibułkowe, wianki i wieńce dożynkowe, tradycyjne potrawy regionalne lub kolekcjonują pasiaki, ceramikę lub snycersko zdobione meble.

Jednak rękodzieło KGW, jest często postrzegane przez młode pokolenie, jako twórczość przaśna i zupełnie dziś niemodna, kojarzona z festynami lub oprawą dożynek. 

Z niezgody do takiego stanu rzeczy chcieli nadać określony kontekst tej twórczości, chcieli pokazać, że powiatowa sztuka ludowa czy tradycja kulinarna, potrafią być nowoczesne, a przede wszystkim są po prostu designem ludowym, który może się wpisywać w aktualne trendy wnętrzarskie lub modowe.

No i co pokazali?  Na ogrodzeniu Ekonoma od ul. Konstytucji 3 maja powiesili 11 plansz pokazujących 10 rodzajów wiejskiego rękodzieła. Każdą wzbogacili opisami i zdjęciami Jarka Wójcickiego wskazującym zarówno wygląd jak i pochodzenie koronek, pasiaków, kwiatów z bibuły, ceramiki, rzeźby w drewnie czy sztuki snycerskiej.

Okazy pochodzą z Brzózego, Zglechowa, Mieni, Stanisławowa, Rossoszy i Podskwarnego.

Każdy może je zobaczyć, ale nie wszyscy chcą podziwiać. Może jednak lepsza byłaby wystawa mobilna podczas dożynek, które przecież organizuje każda gmina...

J. Zbigniew Piątkowski

Numer: 31 /1294/ 2022   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *