Przepis na biznes jest prosty – wystarczy wyprodukować lub kupić hurtowo lody, mieć mobilny punkt ich sprzedaży i ustawić się w ludnym miejscu. Takim jest teren parku przy mińskim pałacu, gdzie od kilku tygodni stoi właśnie taka lodziarnia na kółkach.

Lody bez ochłody

Lody bez ochłody

Do tego lody są smaczne, a cena niewygórowana. Nic dziwnego, że znalazły wzięcie u spacerujących tamtędy mińszczan…
No, ale nie byliby oni sobą, gdyby nie skrytykowali lodziarskiego biznesu. Jedna z nich napisała na fb, że, owszem, jadła te lody, jakich wiele wszędzie. Tylko te gałki coraz mniejsze… ledwo za wafelek wystają. Już naprawdę, jak się płaci, to chociaż dobrze by było się najeść. No i ta cena 4 zł za gałkę. Według niektórych to przesada, choć w pobliskiej lodziarni sprzedają się po 5 złotych. Najlepiej, by było dużo i za grosze…
Tacy jesteśmy? Owszem, ale dlaczego ludzie od razu muszą informować wszystkich o swej małości. Nie muszą, ale widocznie chcą się głupotą popisać. Ona nie boli…

Numer: 23/24 (1235/1236) 2021   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *