HalinówOkuniew bezprawia

Bezczynność potrafi być podstępna i mściwa, odsłaniając po latach dziejową chciwość. O sile złych mocy przekonały się ostatnio władze Halinowa i apologeci dawnego Okuniewa. Wszystko zaczęło się tuż po wielkim sprzątaniu parku i ruin pałacu Łubieńskich oraz nadziei burmistrza Ciszkowskiego na ich odzyskanie przez gminę. Okazało się, że nie będzie to łatwe, bo teren opanowali obcy i nikomu nieznani obrońcy zabytków. Konsternacja była wielka, a najstarsi okuniewianie szeptali, że to dziejowa zemsta za ich chciwość w czasach PRLu...

Mściwa chciwość

O incydencie w Okuniewie zrobiło się głośno dzięki burmistrzowi Ciszkowskiemu, który od razu donosił, że kilka osób nielegalnie, bez ustalenia z właścicielem weszły na teren parku i montowały metalowe elementy ogrodzenia.
Twierdził, że jest to próba wyłudzenia parku, do którego nie mają prawa. Teren w połowie jest prywatny, bo kilka lat temu został kupiony przez mieszkańców Okuniewa i jest na to zarówno akt notarialny i księga wieczysta. Oni zaś są pewni, że s tan prawny parku jest nieuregulowany, a więc nie należy do nikogo.
– Gmina Halinów podjęła próbę zasiedzenia części nieuregulowanej i podejrzewam, że ktoś próbuje to zablokować. Nie pozwólmy, żeby jakieś obce, szemrane osoby próbowały przejąć park, który jest naszą legendą, historią i tradycją – apelował Ciszkowski.
Reakcja domniemanych okupantów była szybka i zaskakująca. Okazało się, że są nimi członkowie Stowarzyszenie Ochrony Zabytków Trójmorza. Prezes Bruno Lohengren prosi by ich nie oczerniać, bo są zawierzeni Matce Bożej, oraz przepełnieni miłością do historii i chęcią przywrócenia Polsce zabytków zniszczonych w czasach PRL. Jednym z celów jest odbudowa Pałacu Rodziny Łubieńskich w Okuniewie, do którego mają prawo. Nie tylko, bo zgodnie z art. 110 ustawy o ochronie i opiece nad zabytkami kto będąc właścicielem lub posiadaczem zabytku nie zabezpieczył go w należyty sposób przed uszkodzeniem, zniszczeniem, zaginięciem lub kradzieżą, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Zaskoczenie? Ależ skąd, a na pewno nie dla działaczy Dawnego Okuniewa, którzy – o dziwo – kilka dni wcześniej razem z Trójmorzem zgodnie sprzątali park i ruiny. Fakt, trochę się żachnęli, nazywając takie wyczyny nieprawnym chamstwem, ale już tłumaczenie, że stan pałacu jest taki od lat 70 ubiegłego wieku pachnie naiwnością i tylko sprzyja działaniom Trójmorzan.
Jakby tego było mało, wyszło na jaw, że działacze obu stowarzyszeń nie są sobie obcy. Nie tylko razem sprzątali, ale też uczestniczyli w przygotowaniu filmowej dokumentacji okuniewskich zabytków.
– Wydawało się nam, że powstanie coś pięknego dla słusznej idei. Do akcji sprzątania przyłączyło się owo stowarzyszenie, podstawiając kontenery. Co się stało dalej, każdy wie... Posądzać nas o złe plany wobec Okuniewa to skrajna nieodpowiedzialność i słabe szaleństwo.– tłumaczą mieszkańcom.
Nie bez przyczyny, a po kilku pytaniach, czy maczali w tym palce, wyszło na jaw, że owszem – maczali, ale nieświadomie i zrezygnowali po wyczynach stowarzyszenia zawierzonemu Matce Bożej. Nie mieli innego wyjścia, by się do końca nie zbłaźnić.

Jedyne co ważne, to czyny odważne – podsumował sprawę okuniewski bard, Krzysztof Mościcki, a rodzynkiem na tym dziejowym torcie ruin jest reakcja byłego prezesa miejscowej OSP Andrzeja Milczarka. Przypomniał on, że przykra historia wraca jak bumerang, a taką właśnie są dzieje pałacu w Okuniewie. Na jego zniszczenie pozwolili mieszkańcy na przełomie lat 60/70, gdy jedni potrzebowali parkiety, inni otwory okienne i drzwiowe, a pozostali piękne kafelki z pieców i dobrą cegłę ze ścian. Wtedy w Polsce nie szanowano ani pałaców, ani dworków, więc dziś ze wstydu trzeba spuścić głowę.
Organizowanie tam jarmarków rycerskich to za mało, by zadośćuczynić historii. Trzeba jak najszybciej teren prawnie przejąć, a pałac odbudować. To już sprawa honoru zarówno władz gminy jak i samych mieszkańców Okuniewa...

Numer: 1/2 (1213/1214) 2021   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *