Powiat mińskiLigi piłkarskie 2020/2021

Drużyny wszystkich szczebli lokalnych rozgrywek piłkarskich zameldowały się już na boiskach w nowym sezonie. Powiat miński reprezentuje aż 17 zespołów, z których najlepsze grają w IV lidze, a najsłabsze trzy poziomy niżej, czyli w klasie B. Nigdzie nie są bez szans, co pokazują objęte niedawno pozycje liderów przez trzy ekipy…

Start w komplecie

Po czterech kolejkach na szczycie IV-ligowej tabeli znalazła się Mazovia, a Tygrys nadal plasuje się w czołówce. Mińszczanie po bezbramkowym remisie na początku rozgrywek, nabrali rozpędu i wysoko wygrali trzy kolejne spotkania. U siebie bez większych trudności pokonali Mszczonowiankę 4:0, a później dali lekcję futbolu rezerwom Radomiaka, gromiąc je 6:0. Co warto odnotować, mińszczanie w drugiej połowie strzelili aż 5 bramek, a 3 z nich należały do Wojciecha Wociala.
Tygrys – inaczej niż sąsiad znad Srebrnej – zaliczył dobry start, ale w dwóch niedawnych spotkaniach stracił punkty. Na wyjeździe po zażartej walce zremisował z Podlasiem 1:1. Dla gospodarzy trafił Omieciuch, który jeszcze niedawno grał w Tygrysie, a po chwili z rzutu karnego wyrównał Bartoszewski. Równie wielką zaciętością odznaczał się mecz z Hutnikiem, który w sobotę przyjechał do Huty Mińskiej. O wyniku zadecydował gol z  pierwszej połowy. Gospodarze – pomimo wielu prób – nie zdołali wyrównać i kolejny raz ulegli trudnemu rywalowi, który podobnie jak Tygrys awansował niedawno do IV ligi.

Ciekawie dzieje się w siedleckiej okręgówce, gdzie po pięciu kolejkach na pozycję lidera wspiął się Płomień. Dębianie niedawno pokonali Mazovię II, a także MKS Małkinia. W Mińsku Mazowieckim to gospodarze zaczęli lepiej, bo już w 3 minucie wyszli na prowadzenie, ale goście przetrwali kryzys i w drugiej połowie zdołali aż trzy razy umieścić piłkę w bramce. Pomimo atutu własnego boiska niełatwo przyszło też zwycięstwo z małkinianami.
Po porażce w pierwszym meczu sezonu szybko otrząsnął się Fenix, który teraz tylko wygrywa, lecz nie bez problemów. Dwa spotkania z beniaminkami – Kolektywem Oleśnica i LKS Ostrówek – zakończyły się ciężko wywalczonymi zwycięstwami. Zaważyło przede wszystkim większe doświadczenie sienniczan, którzy nawet przy słabszej dyspozycji potrafią coś dla siebie ugrać.
Mazovia II, Watra Mrozy i Victoria Kałuszyn również nie prezentują się najgorzej. W odniesieniu do mińszczan nie jest to zaskoczenie, ale mrozianie są beniaminkiem w okręgówce, a kałuszynianie nie radzili sobie ostatnio najlepiej. Teraz jest jednak inaczej, a pozytywnym zaskoczeniem dla kibiców Watry było zwycięstwo nad Mazovią II.

W klasie A tylko Tęcza trzyma poziom. Jutrzenka bowiem nie zdobyła jeszcze punktu, a Olimpia na razie tylko zremisowała. Natomiast stanisławowianie mają na koncie dwie wygrane. Niedawno po emocjonującym meczu pokonali u siebie ŁDK Łosice. Pierwsi prowadzenie objęli goście, ale chwilę przed końcem pierwszej połowy Smoderek najpierw wyrównał, a potem dał prowadzenie gospodarzom. Kilka minut po powrocie na murawę swoje trafienia dołożyli Jackowski i Nowak, ale łosiczanie w krótkim czasie doprowadzili do remisu, więc o wszystkim zadecydowała bramka Rejmera z 81 minuty, która dała zwycięstwo Tęczy.

Po pierwszych meczach są drużyny klasy B. W derbach powiatu mińskiego rezerwy Płomienia rozbiły 6 :1 GKS Dobre, czyli klub powstały z połączenia Nojszewianki i UKS. Z pewnością nie jest to wymarzony start dobrzan, których ambicją jest powrót do klasy A. W kontekście tego, co wydarzyło się na stadionie w Dobrem, czeka ich jeszcze daleka droga.
Podobne ambicje ma też Świt Barcząca, który na inaugurację z trudem pokonał Amazonkę Wiśniew. Przez większą część meczu musiał bronić jednobramkowej przewagi, co stało się jeszcze trudniejsze, gdy w 53 minucie Popławski obejrzał czerwoną kartkę. Udało się jednak dowieźć do końca rezultat, który dał Świtowi trzy punkty.

Numer: 35/36 (1195/1196) 2020   Autor: (łk)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *