Czego to ludzie nie zobaczą i o co retorycznie nie zapytają… Ostatnio dręczył ich problem, czy 40-tysięczne miasto i ponad 150-tysięczny powiat mają zawodowe służby drogowe. A skoro już działają zarządy dróg, to czy nie mogą się zdobyć na coś więcej niż postawienie słupków ostrzegających przed wpadnięciem w asfaltową dziurę.

Pachołki-matołki

Pachołki-matołki

Kierowcy dość ironicznie gratulują samorządom inwencji i ją pokazują na ulicy Pięknej w Mińsku Mazowieckim i powiatówce 2247W w Kałuszynie.
Na razie nie doszło tam do wypadków, ale ostrzegają, że nocą słupki są mało widoczne, nie ma wcześniejszych znaków ostrzegawczych, więc łatwo wjechać w zapadającą się nawierzchnię. Szczególnie wtedy, gdy potrącony pachołek leży na podłożu, lub w ogóle jest zepchnięty na pobocze.
Co na to służby drogowe? Odpowiedzi znamy bez pytania…

Numer: 31/32 (1191/1192) 2020   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *