Mińsk MazowieckiKłopoty na Warszawskiej

Mińszczanie skarżą się na długie oczekiwanie na światłach dla pieszych. Szczególnie doskwiera im czerwień na przejściach przez ul Warszawską…

Fala nie pozwala

Podobno te skargi władze Mińska Mazowieckiego wielokrotnie zgłaszały do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która jest zarządcą tej drogi. P odnosiły p roblem, ż e długość cyklu świetlnego dla ruchu samochodowego jest źle ustawiona i powoduje bardzo długi czas oczekiwania nie tylko dla pieszych, ale też dla samochodów, które przecinają ulicę Warszawską z ulic do niej prostopadłych.
Nic z tego nie wyszło, bo z analiz GDDKiA wynika, że wszystko gra, a zmiana cyklu jest operacją bardzo kosztowną i wymaga przeprogramowania sygnalizacji. Zakłóciłaby też zieloną falę przejazdu przez miasto, co nawet w sytuacji funkcjonowania obwodnicy nie jest bez znaczenia.
No tak, ale zdaniem mińskiego burmistrza, zbyt długie czekanie na zielone stwarza też niebezpieczeństwo. Może spowodować zniecierpliwienie pieszych i rowerzystów, którzy zaczną omijać skrzyżowania i przejścia ze światłami.
Problem leży jednak gdzie indziej. Leży w barierach, które odgradzają chodniki od ulicy, a więc także sklepy i biura od klientów. Czas zadbać, by zlikwidować te nienaturalne przeszkody, gdy Warszawska nie jest już drogą tranzytową przez miasto.

Numer: 25/26 (1185/1186) 2020   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *