JakubówRewiry złotych par

Pobrali się tuż przed nocą sylwestrową 1969 roku, więc Nowy Rok witali już jako Janina i Ryszard Grubowie. Nie spodziewali się, że razem przeżyją komunę i w takim stanie ciała i ducha dożyją złotej rocznicy małżeństwa. Skoro jest zdrowie, musi być też jubileuszowa feta. Zaprosili na nią rodzinę i przyjaciół, a gratulacji, życzeń, prezentów i tańców nie było końca...

Grubowie na zdrowie

Przed czterema laty panią Janinę nazwaliśmy damą kordonkową. Poznaliśmy ją jako mieszkankę wsi Wola Polska w gminie Jakubów, która zajmuje się tworzeniem rękodzieła z kordonku. Robiła z niego piękne osłonki na doniczki, szklanki, dzbanki, a także ozdoby okolicznościowe. Podziwialiśmy gwiazdki i bombki na święta Bożego Narodzenia oraz wielkanocne dziergane osłonki na pisanki, serwetki do koszyczków i kolorowe kurczaczki.
Mówiła wtedy, że jej hobby to efekt przejścia na emeryturę. Mając z mężem dużo wolnego czasu, postanowiła się czymś zająć. Szydełkowanie okazało się wciągające, a co najważniejsze – podoba się ludziom i cieszy oko. Żartowała, że mąż nie współpracuje, ale czasem pomaga, gdy poplącze się kordonek lub gdy trzeba przewinąć go z motka. I cieszy się, że żona tak twórczo spędza wolny czas. To na pewno lepsze od chodzenia na wiejskie plotki...

Przysięgę małżeńską odnowili przy szopce betlejemskiej po mszy w kościele św. Trójcy w Wiśniewie. Biesiadę urządzili zaś w dobrzańskiej Marcelowej Chacie. Tam przybyli goście złożyli jubilatom życzenia i dwukrotnie zaśpiewali Sto lat. Raz do gorzkiej wódki, a potem do słodkiego tortu popijanego szampanem. Był walc retrospektywny z mottem wspólnego przeżycia 50 lat i – jak to na weselu – taniec z pieśnią sławiącą wspaniałość rodziców.

Były i niespodzianki... Pierwsza to pamiątkowe, ale osobne fotografie z pięciorgiem dzieci, piętnastoma wnuczętami i czworgiem prawnucząt. Drugą zgotowały im zaproszone media, czyli redaktor naczelny Tygodnika i TV Co słychać? Oto przed kamerą jubilaci odpowiadali na pytania o swoim poznaniu, ślubie, dzieciach i wspólnym życiu. Okazało się, że zdobycie serca Jasi nie było wcale łatwe, bo opędzała się skutecznie przed chłopakami. Także przed Rysiem, który jednak dopiął swego. Walka trwała kilka lat, więc w dniu ślubu mieli już 21 i 25 lat.
Może przez naturę panny młodej, a może przez konkurenta, który ostatecznie ożenił się z siostrą Janiny.
Paszenog Ryszarda i swak Janiny miał wiele do powiedzenia przed kamerą, wyjawiając szczegóły narzeczeństwa Grubów, a przypomnienie walki na kartofle wzbudziło ogólną radość zgromadzonych. Wyszło jednak na to, że nawet silny opór trzeba umieć cierpliwie przezwyciężyć i osiągnąć upragniony cel...

Dopełnieniem małżeńskim był jubileuszowy pierścionek, a medialnym – dwa zestawy płyt DVD z festiwali chleba Rewiry złotych pari etno- kabaretów. To w sumie 200 godzin podziwiania folkloru w wolnym od szydełkowania czasie. Dopełnieniem zabawowym były zaś tańce w rytm ulubionych melodii biesiadnych. A ponad wszystkim dominowało przeświadczenie, że Janinę i Ryszarda Grubów czeka jeszcze wiele rocznic. Także tych małżeńskich...

Numer: 1/2 (1161/1162) 2020   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *