Powiat mińskiLigi piłkarskie 2019/2020

Podsumowaniem kapitalnej postawy Tygrysa Huta Mińska Mazowieckiego w siedleckiej okręgówce było zwycięstwo z Victorią Kałuszyn, dzięki któremu rzutem na taśmę udało się zająć pozycję lidera na czas zimowej przerwy. Piłkarze innych drużyn z powiatu mińskiego nie mogą mówić o tak szczęśliwym zakończeniu rundy jesiennej…

Jesień dla Tygrysa

Victoria Sulejówek utraciła pozycję lidera po niespodziewanej porażce z Mszczonowianką. Na ostatniej prostej przed zimową przerwą sulejówczanie przerwali zwycięską passę. W Mszczonowie gospodarze szybko wyszli na prowadzenie, ale po kilku minutach wynik wyrównał Wróbel. Mszczonowianka nie  czekała długo z odpowiedzią i jeszcze przed przerwą ustaliła rezultat meczu na 3:1, czym pogrążyła Victorię, która z pierwszego miejsca w tabeli spadła aż na czwarte. Na szczęście w czubie widoczne jest duże spłaszczenie, więc na wiosnę nie powinno być problemów z odrobieniem strat.

Natomiast na piątym miejscu zakończyła rundę jesienną Mazovia. Końcowym akcentem było zwycięstwo na własnym stadionie z Nadnarwianką Pułtusk, czyli drużyną z dolnej części tabeli. Mińscy kibice spodziewali się zwycięstwa, więc z lekkim niepokojem przyjęli bramkę, którą w 21 minucie straciła Mazovia. Na szczęście był to tylko wypadek przy pracy, bo jeszcze przed przerwą wyrównał Przyborowski, a w drugiej połowie gospodarze pokazali swoją siłę. To oni zaczęli dominować i w 56 minucie wyszli na prowadzenie po golu Nojszewskiego. Chwilę później wynik podwyższył Słowik, a ostatnie słowo należało do Alana Grabka, kapitana mińskiej drużyny, który jako obrońca rzadko ma okazje trafiać do bramki rywali. Zwycięstwo nieco osłodziło koniec rundy jesiennej, ale zimowa przerwa będzie musiała zostać wykorzystana do intensywnej pracy, bo na wiosnę mińszczanie muszą zaprezentować się dużo lepiej, jeśli chcą powalczyć o awans.

Mecz Tygrys – Victoria okazał się starciem lidera z ostatnią drużyną w lidze. Hucianie wchodzili na murawę jako wiceliderzy okręgówki, a schodzili z niej już jako zwycięzcy rundy jesiennej. Stało się tak dzięki ich wygranej, ale przede wszystkim dzięki remisowi, jaki na koniec przytrafił się Hutnikowi. Chyba nikt, kto interesuje się lokalną piłką, nie wątpił w triumf Tygrysa nad Victorią. Jednak pierwsza połowa meczu w Hucie Mińskiej nie dała miejscowym kibicom wielu powodów do radości. Owszem, Tygrys prowadził, ale tylko 1:0 i to po nie najlepszej grze. Po przerwie gospodarze wyglądali już dużo lepiej. Szybko podwyższyli prowadzenie, a strzelcem gola był oczywiście Omieciuch. Po nim trafił Biesiada, a dwie kolejne bramki ponownie należało do wybornego snajpera Tygrysa, który kończy jesień na pozycji lidera klasyfikacji strzelców.
Wyniki pozostałych dwóch meczów z udziałem ekip z powiatu mińskiego były trudne do przewidzenia. Fenix podejmował u siebie mocną drużynę Orła Unin i nie zdołał powalczyć choćby o jeden punkt. Kilka chwil przed przerwą sienniczanie stracili bramkę, a w drugiej połowie trafili przy stanie 2:0 dla gości, którzy ustalili wynik na 3:1 już w doliczonym czasie gry. Dla Fenixa jedynego gola zdobył Witowski. Podobnie Płomień, który w Mińsku Mazowieckim uległ zawsze groźnym rezerwom Mazovii. Do przerwy mińszczanie prowadzili 1:0 po golu Kacprowicza. W drugiej połowie dębianie wyrównali po bramce Jarzębskiego, ale po dwóch minutach mińszczanie ponownie wyszli na prowadzenie dzięki Zatorskiemu. Po tej porażce Płomień zamienił się z Mazovią II miejscami w tabeli.

Numer: 47 (1155) 2019   Autor: (łk)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *