DRODZY CZYTELNICY

Życie nie jest ani łatwe, ani mądre. Z tego powodu dopada nas myśl o głupstwach, które ludzie czynią i mówią bez jakiejkolwiek refleksji. – Gdyby głupota miała skrzydła, latałaby pani jak gołębica – podsumował jedną z pielęgniarek doktor Strosmayer z czeskiego serialu o szpitalu na peryferiach. Mam nieodparte wrażenie, że nasze niebo zasłaniają wręcz chmury głupoty i stąd, a nie ze świeczek na grobach te zmiany klimatu…

Wzloty głupoty

DRODZY CZYTELNICY / Wzloty głupoty

Pierwsza odsłona głupoty to włoski strajk nauczycieli, na który racjonalnie zareagowali rodzice. Opisują więc w mediach, ile czasu poświęcają dzieciom, a w tym czasie nauczyciel spędza w szkole 4 godziny, zadaje sążniste prace domowe i wraca do domu udzielać korepetycji. No i oczywiściejest  przeciwko reformie tak patologicznego systemu nauczania, ale jak najbardziej za podwyżkami dla siebie. Nauczyciel powinien uczyć, a nie zbijać bąki. Powinien tak uczyć, by dziecko miał czas na zabawę i odpoczynek.
Słusznie, ale przy dalszej eskalacji żądań może dojść do prawdziwej próby sił. Można się spodziewać, kto wygra…

Druga odsłona głupoty, to niedouczone lewaczki. Tak się powinny nazywać wszystkie feministki psujące polszczyznę. Twierdzą, że są gościniami i tym podobnymi – ami. No to w takim razie facet powinien być kim – gościńcem, jak zażartował z lewicowej posłanki prowadzący program facet z krwi i kości. Drogie panie, ani gościnią, ani gością tylko GOŚCIÓWĄ. To słowo charakterne i utrwalone w polszczyźnie, więc nikt wam nie podskoczy. Nawet szowinistyczny purysta językowy…

Trzecia głupota wiąże się z nadchodzącymi dniami świątecznej zadumy nad marnością żywota i szczęśliwą wiecznością. Dbamy o naszych zmarłych,  choć niewiele, a właściwie nic nie wiemy, co ich spotkało po śmierci. Każdy ogień zapalony w miejscu ich spoczynku jest naszym wołaniem o cud pamiętania. Mamy nadzieję, że nasze dzieci odwdzięczą się tym samym nam, co my naszym matkom, ojcom i bliskim.
Amerykanie mają na to inny sposób. Tam każdego roku w nocy z 31 października na 1 listopada na ulice wychodzą miliony poprzebieranych za straszydła ludzi, domostwa są przystrajane w wydrążone dynie z powycinanymi otworami na usta i oczy i ze świeczką w środku, a gromady malców chodzą po domach, domagając się słodyczy. Tak wygląda noc duchów – czyli halloween.
Takie oswajanie śmierci nie jest ani zabawą, ani niegroźnym kultywowaniem pogaństwa. To jawna promocja satanizmu, więc – jak mówią księża – świętowanie halloween i promowanie tego zwyczaju jest grzechem.
Na szczęście zabawa w duchy jest w Polsce zjawiskiem marginalnym. Groźniejszy będzie zakaz palenia zniczy na grobach. Kto by pomyślał, że liberalni ekolodzy pomyślą i o takim tępieniu naszej tradycji.

Gdy więc będziemy we Wszystkich Świętych zastanawiać się, co czeka nas po śmierci, warto pamiętać, że na pewno Boża sprawiedliwość, która jest inna niż ludzka. Inna, bo pełna miłosierdzia. Pamiętajmy o niej modląc się na grobach…

Numer: 44/45 (1152/1153) 2019   Autor: Wasz Redaktor






Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *