DRODZY CZYTELNICY

Nie znoszę palantów, a szczególnie wykształconych ignorantów. Żyje taki w zakłamanej rzeczywistości i udaje, że pozjadał wszystkie rozumy, bo jest na przykład psychiatrą, czyli wariatem z wyboru. Odchylenia od normy nie są znowu czymś wyjątkowym, ale najbardziej poraża głupota, którą taki zbok nazywa eksperymentem. Mało tego – on używa do swych urojeń obcych ludzi, a inni na to patrzą i nie protestują. Do tego obraża konopie – doskonały lek i tani materiał na papier, ubrania, liny i żagle…

Maryha nie zdycha

DRODZY CZYTELNICY / Maryha nie zdycha

Zacznijmy więc od konopi, z których powstaje znana powszechnie używkowa maryha. Ostatnio coraz więcej lekarzy przeprasza, że piętnowali marihuanę, wprowadzając w błąd pacjentów przez dziesięciolecia. Ba, przez ostatnie stulecia, bo przecież od ponad tysiąca lat przed Chrystusem aż do 1883 roku naszej ery cannabis sativa, znana też jako konopie, była największą uprawą rolną naszej planety.
Dostarczała większości światowego włókna, tkanin, oleju opałowego, papieru, kadzidła i leków i jadalnego białka dla ludzi i zwierząt. Do około 1800 r. olej konopny był najpowszechniej zużywanym olejem opałowym na świecie.
Konopie są miększe, cieplejsze i bardziej pochłaniają wodę niż bawełna. Mają od niej trzy razy większą rozciągliwość i są wiele razy trwalsze. Od lat robiono z konopi najlepszą bieliznę i sukno odzieżowe.
Po uchwaleniu w 1937 r. w USA ustawy marihuanowej większość produktów z włókna konopnego została zastąpiona przez nylon.
Przetwarzaniem konopi można zastąpić faktycznie całą energię nuklearną i paliwa kopalne, produkując w drodze pirolizy węgiel drzewny, metanol i biomasę. Mogą zwrócić rolnikom bogactwo naturalne wartości miliardów dolarów, stwarzając na nowo miliony miejsc pracy. Papier z konopi ocaliłby większość lasów…

Co więc przytrafiło się konopiom? Zniszczyła je głupota polityczna, czyli zakaz posiadania konopi. Nie pomogły dowody, że marihuana to przede wszystkim medycyna, a nielegalna tylko dlatego, że nie można jej opatentować, czyli na niej zarabiać. Firmy farmaceutyczne natychmiast by  popadały, a przecież to one trzymają władzę na świecie. Nie pomogły dowody, że marihuana leczy ADHD, AIDS, alkoholizm, alzheimera, anoreksję, astmę, arteriosklerozę, artretyzm, bezsenność, biegunki, bóle, bóle menstruacyjne, bóle mięśniowe, bóle nowotworowe, bóle reumatyczne, demencję, depresję, egzemy, epilepsję i przede wszystkim nowotwory…
Mało? Wystarczająco, by skończyć z opresyjnym prawem wobec maryhy…

Wariatów ci u nas dostatek, więc nie trzeba ich liczyć i sprawdzać poziomu odnormalnienia. Gorsza jest głupota chowana w aureoli poważnej wiedzy. Widziałem ostatnio takiego debila i to w miejscu jak najbardziej publicznym. Obnażył się do tego stopnia, że chciał zakazać mi publikacji swego obskurnego przedstawienia. Odmówiłem, choć jeszcze nie znam słodkiego smaku maryhy…

W sobotę 7 września nie będzie maryhy, a Marysie, Zosie, Stefki, Krysie i folklor pełną gębą. Zapraszam na plac Budowlanki już ostatni raz…

Numer: 36 (1144) 2019   Autor: Wasz Redaktor






Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *