DRODZY CZYTELNICY

W jednym z odcinków Rancza senator Kozioł pod wpływem środka odurzającego wykreował nowy sposób narracji. Wykreował, choć sam nie wiedział, czym ta narracja w ogóle jest. Szczwany  głupek, czy talent polityczny? Jedno i drugie, bo w każdym czasie, a teraz szczególnie, mają poklask durnie z gębami pełnymi frazesów. Inaczej się nie da, a prawdę trzeba skrzętnie ukrywać. Nie daj Bóg, by ludzie się dowiedzieli, co o nich sądzimy…

Kreacje narracji

DRODZY CZYTELNICY / Kreacje narracji

Oto nastał płacz i zgrzytanie zębów pośród euro-demokratycznej części elektoratu. Wykształciuchy z wielkich miast znów snują pseudoanalizy politologiczne, jak do tego doszło. Jedni rozumieją, ale większość dzięki medialnemu matrixowi dawno utraciła już kontakt z rzeczywistością społeczną kraju, poprzestają na rytualnych anatemach pod adresem głupiego społeczeństwa niezdolnego wspiąć się na wyżyny intelektualne politycznej poprawności. Jedną z namolnych opowieści, jakie snują ci mitomani, jest ta o rzekomym podziale na dwie Polski. Postępowa – zachodnia ma głosować na Europę, zaściankowa – wschodnia tylko na faszystów i populistów.
Coś w tym jest, bo już w 1989 roku ziemie odzyskane opowiadały się po stronie farbowanych komunistów, a teraz faworyzują obywatelskie platformy i koalicje.

Spójrzmy na mapy, które pokazują konsekwentną ekspansję polityczną PiS na zachód. Jeszcze trochę i cała Polska będzie niebieska, a z nieba poleci manna obietnic i mamony. Ludzie to lubią, więc dlaczego mają im żałować darmowych datków. Choćby na dzieci, które – jak powszechnie wiadomo – muszą się rodzić. Nawet na przekór zanikającemu popędowi do ich robienia…
Mamy więc jedną Polskę, której część narodu nie rozumie, li celowo ją mistyfikuje. Czas tę prostą prawdę wreszcie pojąć…

A w kontekście narracji wyborczej czas też zrozumieć, że nie tylko każdy głos ma znaczenie, a brak głosu znaczy tyle, że ponad połowa Polaków ma dość PARTIOkracji. Niech kacyki partyjne i ich wasale wybierają się sami…
Tak w czasie PRLu protestowali, a teraz od 30 lat mówią absencją Polacy. Myślałem, że są gnuśni i głupi, a to nieprawda…
No i ta fatalna kampania… Zaśmieciliście drodzy kandydaci polskie miasta i wsie… wygraliście tylko dzięki populistycznym projektom czyniącym z ludzi waszych niewolników… Mimo wszystko mam prośbę związaną z polskimi mediami, które wasze komitety zignorowały przed wyborami. Gdy więc już pozbieracie powyborcze śmieci, sprzedajcie je i zamówcie choć za złotówkę  podziękowanie wyborcom. Im się to należy, bo wam zaufali. Ja – na szczęście – już jestem wolny od wszelkich złudzeń. I tak mi dobrze…
Uczciwość nie jest na tyle popularna, by przekonać wyborców – twierdzi posłanka Ścigaj z Kukiz’15. Ma rację, więc trzeba wygrywać bez uczciwej narracji, a wdrożyć rzetelność będąc u władzy. Tylko kogo dzisiaj na nią stać…

Numer: 22 (1130) 2019   Autor: Wasz Redaktor






Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *