Powiat mińskiTurniej sołtysów trzech gmin – 2019

Pomysł na zimowy turniej sołtysów trzech zaprzyjaźnionych gmin wytrzymał próbę czasu, czyli maksymę – do trzech razy sztuka. Ba, każdy organizator wymyślał takie konkurencje, by wygrała najlepsza drużyna, czyli... gospodarze. Najgościnniejsi byli w tym roku sołtysi z gminy Stanisławów, którzy pozwolili zwyciężyć gościom z gminy Dobre...

Dobrzanie na branie

Turniej sołtysów trzech gmin – 2019 / Dobrzanie na branie

Stanisławów zaprosił jakubowian i dobrzan do Pustelnika. Tam przed rokiem otwarto nową halę, więc trzeba było to uczcić pierwszym na terenie gminy sołeckim turniejem. – Mamy więc dziś podwójne święto, a niedługo obchody dnia sołtysa – przypomniała wójt Kinga Sosińska, życząc drużynom walki w duchu życzliwości i radości.

Wkrótce wyszło na jaw, kto będzie tę walkę prowadził i oceniał. Konferansjerem został wicewójt Dariusz Kraszewski, a składem sędziowskim kierowała Iwona Ruman. Pomagały jej Monika Uścińska, Klaudia Reding i Daniel Prokopiuk.

Konkurencje wymyślił sztab w czasie burzy mózgów. Okazało się, że prócz standardowego liczenia pieniędzy i rzutu ziemniakiem do wiadra, pozostałe sześć już nie miały nic wspólnego z szablonem. Najlepsi w liczeniu dożynkowych zysków byli reprezentanci Stanisławowa, ale już w kolejnych sześciu zadaniach wygrywała drużyna sołtysów z gminy Dobre. Dobrzanie nie mieli równych nie tyko w kartoflanej celności, ale także szybkości powożenia żywym wozem, sołeckiej gościnie, noszeniu jajek na łyżce i biciu piany, strzelaniu zakręconych goli i nie mniej wymagającym biegu sztafetowym.

Dopiero sołtysowe kalambury wygrali gospodarze, ale to nie wystarczyło, by pokonać reprezentację Dobrego, która zgromadziła aż 21 punktów na 24 możliwe. Gospodarze przegrali czterema oczkami, a Jakubów zgromadził tylko 10 punktów, nie wygrywając żadnej konkurencji.

Ważne wyniki i nagrody, bo drużyny dostały odpowiednio 1000, 750 i 500 złotych, ale równie ważna integracyjna zabawa. Podkreślały to nie tylko przegrane wójtowe, a przede wszystkim wójt Tadeusz Gałązka, który dowcipnie przepraszał za wygraną. Jednocześnie retorycznie pytał, ile taka wygrana kosztuje...

A za rok turniej wróci do Jakubowa. Może w bogatszej, nie tylko sportowej oprawie, a może nawet w liczniejszej reprezentacji gmin. Wszystko w celu doprowadzenia do sołeckich mistrzostw powiatu...

Numer: 9 (1117) 2019   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *