Pod koniec września do jednej z mieszkanek Sulejówka zadzwonił mężczyzna z informacją, że jest policjantem, a jej córka miała wypadek i konieczne jest wpłacenie 50 tys. zł. 66-latka, nie domyślając się oszustwa, przekazała pieniądze młodemu człowiekowi, który pojawił się pod jej domem niedługo po rozmowie telefonicznej z rzekomym policjantem.

Odbierał paczki

Kiedy kobieta zorientowała się jednak, że coś jest nie tak, zadzwoniła do swojej córki, która zaprzeczyła, aby brała udział w jakimkolwiek wypadku. O oszustwie zostali poinformowani policjanci.

Zgromadzona wiedza operacyjna doprowadziła do jednego z mieszkańców gminy Halinów, który miał brać udział w oszustwie i na początku października zatrzymali 19-letniego mężczyznę. Przyznał się, że jego zadaniem był odbiór paczek od osób wskazanych przez zleceniodawców. Mundurowi ustalili, że podejrzany odbierał paczki także w innych miejscowościach. Jedną z nich, z zawartością pieniędzy i złotej biżuterii, odzyskali sulejóweccy kryminalni. Ustalili, że pochodzi ona od pokrzywdzonej z Aleksandrowa Łódzkiego. 19-latek trafił do aresztu. Dzięki skrupulatnej pracy policjantów mężczyzna usłyszał trzy zarzuty oszustwa na łączną sumę ponad 160 tys. złotych. Przyznał się do zarzucanych czynów. Sprawa jest w toku, śledczy będą szczegółowo wyjaśniali tą sprawę. Niewykluczone są kolejne zatrzymania. Za przestępstwo oszustwa grozi kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.

Numer: 46 (1102) 2018   Autor: (kpp)