Co roku w kwietniu mamy okazję podziwiania młodych talentów. To za sprawą wernisażu dyplomowego uczniów liceum plastycznego, którzy w ten sposób podsumowują cztery lata nauki artystycznych i stricte praktycznych umiejętności...

Sny z artyzmu

J. Zbigniew Piątkowski

Wprawdzie początki formowania mińskiej enklawy sztuk pięknych sięgają 1964 roku, ale dopiero przed 20 laty powołano do życia najpierw 5-letnie, a później o rok krótsze liceum plastyczne. Właśnie w związku z porcelanową rocznicą szkoły postanowiono dać jej patrona. Nie byle kogo, bo Elwiro Andriollego, który związany był z Mińskiem i wschodnim Mazowszem, a stąd właśnie pochodzą uczniowie mińskiego Plastyka.
Tegoroczni dyplomanci są więc ostatnimi bez patrona, co wcale nie znaczy, że gorszymi. Ich nauczyciel malarstwa i rysunku twierdzi, że wręcz wyśmienitymi. Porównał więc Tomasz Sadlej rozłożone na sztalugach obrazy do okrętów płynących w pełną artystycznych doznań przyszłość. Miał również sen, że oto każdy z jego wychowanków znajdzie majętnego sponsora, który zauważy jego talent i otoczy opieką. Takie szczęście mieli Grottger, Modigliani czy prymitywista Nikifor, uwieczniając swoich darczyńców na płótnach.
Ten sen może się spełnić, ale pod warunkiem szerszego wyjścia młodych plastyków na forum publiczne. Mogą się czymś pochwalić, co udowadniają choćby swoimi dyplomowymi pracami. Mają one stricte użytkowy wymiar, przedstawiając a to promocję wystaw, koncertów, konkursów, pokazów mody czy otwarcia obiektów użyteczności publicznej.
Spośród 27 prac uwagę zwracają kompozycje o charakterze lokalnym, jak promocja wystawy fotografii o Andriollim – architekcie Katarzyny Malewicz z Siedlec, promocja pokazów lotniczych w Janowie Dżesiki Tkaczyk z Latowicza czy wizualne wsparcie otwarcia kina Światowid w Mińsku Mazowieckim zaproponowane przez również latowiczanina Rafała Standziaka.
Wymiar egzystencjalny z sakralnym zabarwieniem mają prace Weroniki Lipki z Małkini. Pokazała ona promocję wystawy o życiu Matki Boskiej w malarstwie oraz kilka obrazów z motywami ewangelicznymi. Szczególną uwagę wzbudza Chrystus unoszący się nad ogniem piekieł i rozrywający w geście triumfu swoją cierniową koronę. To jedna z interpretacji, bo równie dobrze może on być symbolem Wybawiciela ludzkich dusz pogrążonych w płomieniach grzechu.
Kim są tegoroczni dyplomanci? Pięcioro z nich – Magdalena Biaduń, Nastassja Huff, Magdalena Polit, Emilia Sadowska i Julita Woźniak mieszkają nad Srebrną. Aż dwanaścioro pochodzi z gmin powiatu mińskiego. To Katarzyna Kuszpit z Dębego Wielkiego Wielkiego, Paulina Kuśmierczyk, Katarzyna Milewska i Justyna Wąsowska z Kałuszyna, Aurelia Ratuska i Milena Wiktorowicz z Jakubowa, Rafał Standziak i Dżesika Tkaczyk z gminy Latowicz, Dariusz Wierzbicki z Siennicy, Kalina Wnorowska z Mrozów, Joanna Wojtyńska z Dobrego i Edyta Wocial ze Starej Niedziałki, która jako jedna z pierwszych pokusiła się o prace ceramiczne wypalane w szkolnym piecu.
Wszystkie dzieła mińskich abiturientów LP przechodzą na własność szkoły, więc niczego z tego dyplomowego wernisażu nie można kupić. Ale w przyszłości można byłoby pomyśleć o aukcji dzieł młodych mińskich artystów, a także zapraszać na dyplomowe wernisaże tych, którym się udało zrobić karierę. I nie tylko po to, by spełnił się sen Tomasza Sadleja.

Numer: 2012 16