Pewien 57-letni mińszczanin stracił portfel z dokumentami i pieniędzmi. Zagadkową kradzież udało się wyjaśnić mińskim kryminalnym.

Układ prawie idealny

Na początku marca ów mińszczanin znalazł się na zakrapianej alkoholem imprezie w centrum Mińska. Do biesiadujących dołączyli Kamil C. (l. 22) i Daniel S. (l. 34). Właśnie ta dwójka postanowiła, że okradnie współbiesiadnika. Wspólnicy umówili się, że kiedy 57-latek przyśnie, jeden z nich wyjmie mu portfel i wspólnie wyjdą z mieszkania. Mężczyźni założyli też inną wersję wydarzeń. Gdyby ich ofiara przebudziła się, jeden udawałby złodzieja, a drugi ścigającego go „prawego” obywatela. Sen mężczyzny nie był jednak na tyle mocny, aby złodzieje niepostrzeżenie wyszli z łupem. Spotkanie przy butelce zakończyło się tym, że biesiadnicy wybiegli z mieszkania, jeden z portfelem, a drugi w pogoni za złodziejem. Po wszystkim Daniel S. i Kamil C. podzielili się zdobytą gotówką. Sprawą zajęli się kryminalni. Trafnie wytypowali dwóch mężczyzn, którzy pasowali rysopisami do złodziei. Nie minął tydzień, jak do aresztu trafili Daniel S. i Kamil C. Pieniądze zdążyli już wydać, a za popełnioną kradzież usłyszeli stosowny zarzut. Obydwaj dobrowolnie poddali się karom: Kamil C. karze półtora roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata, a Daniel S. karze 8 miesięcy pozbawienia wolności, w zawieszeniu na 4 lata. Wspólnicy zapłacą też po tysiąc złotych grzywny.

Numer: 2009 12