Niebezpieczne rewiry

To nie żart, jesteśmy z policji - powiedział jeden z kryminalnych 38-letniemu Andrzejowi M., pokazując swoją legitymację.

Z deszczu pod rynnę

Niebezpieczne rewiry / Z deszczu pod rynnę

Mężczyzna po 25 dniach odsiadki za jazdę rowerem po kielichu opuszczał mury zakładu karnego ze spuszczoną głową i w kajdankach. Nie wiedział, że policja wie o jego przestępczych powiązaniach z 15-letnim bratankiem, z którym wspólnie dokonywał kradzieży na terenie Mińska. Włamywali się głównie do domków letniskowych i kradli sprzęt RTV, biżuterię nie gardząc również czymś na ząb. Sprawa tego duetu wynikła przy okazji śledztwa dotyczącego kradzieży na targowisku, w które zamieszany był 15-latek. Na policyjnym przesłuchaniu Andrzej M. usłyszał cztery zarzuty popełnienia kradzieży i włamań na przełomie ostatniego półrocza. Andrzejowi M. grozi teraz 10 lat więzienia.

Numer: 2009 10





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *