W zeszłym miesiącu pisaliśmy o transformacji, jaka czeka plac przed dworcem kolejowym PKP w Mińsku. W zasadzie trudno wyjaśnić, dlaczego od czasów towarzysza Wiesława Gomułki w zakresie poprawy wyglądu nie działo się tam nic

Ruszyły maszyny

Tłumaczono to tym, że gmina może inwestować tylko na terenach komunalnych. Jest to prawda, ale gmina ma władzę administracyjną nad miastem i może wykorzystywać narzędzia porozumień i nacisków.
Jak wyjaśnił wiceburmistrz Krzysztof Michalik, w bieżącym roku Wojewoda Mazowiecki odrzucił protesty PKP i PKS, a przyznał własność terenów przydworcowych miastu. Stworzyło to możliwość przystąpienia prawie natychmiast do modernizacji terenu. Wykonawcą robót został Zarząd Dróg Miejskich, a ich wartość określono na 800 tys. zł i będzie sfinansowana w całości z dochodów własnych miasta. Przebudowa placu nie obejmuje pasa przystanku TAXI, bo mieści się on w granicach dworca PKP.
Wreszcie całkowitej modernizacji ulegnie zasłużona ulica 1 Maja. Złośliwi mówili, że zaniedbanie tej drugi było karą za jej PRL-owską nazwę. Ale za to teraz ma mieć złagodzone łuki, chodniki dwustronne i nową nawierzchnię asfaltową, a do tego jeszcze wzdłużne miejsca parkingowe. Zarówno na parkingu, jak i przy ulicy zostaną wymienione latarnie. Roboty są wykonywane przy zachowaniu ciągłości ruchu publicznego. Nad całością prac czuwa wydział gospodarki komunalnej Urzędu Miasta z kierownikiem Grzegorzem Góralem na czele. (fz)

Numer: 2012 30