Mińsk Mazowiecki spółdzielczy

Po raz drugi według nowej, obowiązującej ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych odbyło się walne zebranie członków Spółdzielni Mieszkaniowej Przełom. Zgodnie z regulaminem, spółdzielcy obradowali na trzech zebraniach, które odbyły się pod koniec maja

Przełom x 3

Mińsk Mazowiecki spółdzielczy / Przełom x 3

Przypomnijmy, że mińska SM Przełom ma 110 budynków mieszkalnych, 3 obiekty handlowo-użytkowe, bazę techniczno-usługową oraz 281 garaży i 56 miejsc postojowych usytuowanych na blisko 29 ha, z czego 24 ha stanowią własność spółdzielni. Na administrowanym terenie znajduje się 3901 mieszkań o powierzchni ponad 200 tys. m2, w których wg niepełnych danych zamieszkuje ponad 9500 osób. Spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu lub tzw. własność wyodrębnioną ma ¾ lokatorów. Dane powyższe pokazują, że obiekty SM Przełom stanowią duży udział w zasobach mieszkalnych i osobowych miasta.
Z tej krótkiej wizytówki widać, że do zarządzania i gospodarowania jest wcale niemały majątek, który brali pod uwagę obradujący spółdzielcy. Nie tylko. Kiedy przepisami nowej, spółdzielczej ustawy zlikwidowano zebranie przedstawicieli członków, spółdzielnie mają obowiązek odbyć ogólne walne zebrania i to w trzech rzutach. Są większe spółdzielnie, gdzie zebrań jest kilkanaście, a to one – według posłów – miały usprawnić zarządzanie i kontrolę, zmniejszać koszty oraz dać więcej demokracji.
Walne zebrania – tegoroczne sprawozdawcze – nie zainteresowały zbyt mocno spółdzielców Przełomu. W trzech edycjach wzięło udział nieco ponad 100 osób, co w odniesieniu do liczby ponad 3500 członków oznacza podłą frekwencję. Jednak reprezentacja członków biorących udział w spotkaniach była bardzo aktywna. Wśród wielu słychać było głosy krytyczne, troskę o mienie spółdzielcze, a nawet podziękowania dla kierownictwa Przełomu, m.in. za zakończoną, z długim co prawda oczekiwaniem, przebudowę ciągu pieszo-jezdnego z parkingami przy ul. Okrzei 20.
Zaczynem do dyskusji były przedstawiane przez zarząd i radę nadzorczą sprawozdania za 2010 rok. Wyczerpującą jak zawsze relację z prac Zarządu i całej administracji spółdzielni za 2010 r. złożył prezes Krzysztof Roguski. Zaś sprawozdanie z działalności Rady Nadzorczej w minionym roku przedstawił jej przewodniczący Bogusław Zwierz.
W większości merytoryczne i konstruktywne dyskusje trwały do późnych godzin wieczornych. Wiele uwagi poświęcono sprawom funkcjonowania organizmu spółdzielczego, gdzie mówiono o potrzebie reaktywowania samorządów domowych, a także o zmniejszeniu ilościowym składu rady nadzorczej. Z troską odnoszono się do spraw bezpieczeństwa na terenie osiedli, wskazując na konieczność oznakowania i stworzenia tzw. strefy ruchu, aby dotychczasowe drogi wewnętrzne stały się publicznymi, oraz pojawiania się na osiedlach patroli straży miejskiej. Rozważano możliwości i potrzebę ogradzania osiedli. Nie obyło się bez tematu śmieciowego, czyli wrzucania do spółdzielczych pojemników odpadów przez osoby niezamieszkałe w Przełomie.
Kolejnym, dyżurnym już tematem na spółdzielczych zebraniach jest woda i obliczanie jej zużycia w świetle ciągłych różnic między licznikiem głównymi, a odczytami w lokalach. Czynszowe zadłużenia oraz sposoby ich eliminowania i zmniejszenia występowały we wszystkich częściach walnego. Szukano także odpowiedzi na pytanie, co robić, aby rozwiązać problem parkowania samochodów na osiedlowych terenach zielonych oraz krytycznie odnoszono się do sytuacji parkowania w mieście. Wnioskowano o uporządkowanie placów zabaw dla dzieci, a w pozycji remontów i zagospodarowania osiedli wskazywano na konieczność zwiększenia nadzoru odpowiedzialnych służb i pracowników. Przyjęto 9 uchwał, wśród których wymienić należy jedną ważną dla miasta, a dotyczy ona zgody na odpłatne przekazanie mu terenu położonego u zbiegu ulic Majątkowej i Chełmońskiego z przeznaczeniem na parking i teren zielony.
Zgłaszane wnioski i glosy w dyskusji na bieżąco komentował prezes zarządu. A odnosząc się do kwestii samorządowych, poinformował, że w Sejmie RP znów złożono kolejny projekt zmian w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych. Może cieszyć fakt, że zespół ekspertów nazwał ją bublem prawnym. Spółdzielcy mają nadzieję, że zostanie przywrócone zebranie przedstawicieli członków, gdzie skuteczniej może odbywać się debata o żywotnych interesach spółdzielczej społeczności.

Numer: 2011 25   Autor: Witold Kopeć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *